Ślizgi w mieście ...
14
400
Dajcie z głosem - ależ pięknie ten lód śpiewa. Wedkuje czasem z lodu, on tak gra od naprężeń, to generalnie nie jest oznaką zagrożenia. Nie polecam chodzić po lodzie bez wiedzy o tym, ale idźcie kiedyś nad zamarznięte jezioro jak na początku zimy mróz dopieprzy taki - 15 i posłuchać. Im większa powierzchnia i lód grubszy tym głośniej. Jeden z fajniejszych spektakli natury, jaki widziałem.
A propos "pojeździł i popływał":
W sklepie w kolejce do kasy mały dzieciak do matki:
- Kup mi coś do picia!
- Kup mi coś co zjedzenia!
- Kup mi coś do picia!
- Kup mi coś co zjedzenia!
Facet za nią radzi matce:
- Niech mu pani kupi arbuza. Dzieciak i popije i poje jednocześnie!
A babka mu na to:
- Zwal se pan konia nogami! Pan potańczysz i poczupczysz jednocześnie!
W sklepie w kolejce do kasy mały dzieciak do matki:
- Kup mi coś do picia!
- Kup mi coś co zjedzenia!
- Kup mi coś do picia!
- Kup mi coś co zjedzenia!
Facet za nią radzi matce:
- Niech mu pani kupi arbuza. Dzieciak i popije i poje jednocześnie!
A babka mu na to:
- Zwal se pan konia nogami! Pan potańczysz i poczupczysz jednocześnie!
