Rxx napisał/a:
Ciekawy trik jednego z warszawskich bikerów.
C🤬j z tym, że zepnę poślady od samego rana, ale szlag mnie trafia, jak widzę takie zapożyczenia. Kogo trick? Bikera? K🤬a, tak ciężko napisać rowerzysty? Mamy taki zajebisty język, to będziemy używać zapożyczeń od Angolów. Rozumiem, używajmy słów typu "ok", bo to już się przyjęło i tyle, ale bez przesady. Zamiast rowerzysta będziemy mówić biker, zamiast zespół team. I najlepsze, zamiast bramkarz to k🤬a GOLKIPER!