BongMan napisał/a:
Ale w ogóle co to za zj🤬e przekonanie, że jak się czegoś/kogoś nie lubi, to automatycznie trzeba negować wszystko co jest z tym kimś/czymś związane? Co za skończony imbecyl to wymyślił i na jakiej podstawie?
Ludzie prości przystępują do subkultur bo potrzebują jakiejś idei, jakichś zasad i celów napędzających im życie: kibole nap🤬lają się ze sobą w imię klubu, skini nap🤬lają pedziów i czarnych, fani szachów nap🤬lają w te śmieszne zegary a punki i metale... się nie myją

Cokolwiek by nie robili podporządkowane jest to zbiorowi zasad: kibice Polonii nie chodzą kibicować na mecze Legii (nawet gdyby grała w Lidze Mistrzów), pedzie nie tykają się lasek a skini nie kumplują się z czarnymi. Krzycząc dzień w dzień swoim ubiorem, naszywkami, biżuterią itp. "J🤬 czarnych" a potem idąc do Turka na kebsa łamie się schemat swojej subkultury i nie jest się tym samym wiarygodnym w oczach sobie podobnych współsubkulturowiczów. Nie można być skinem czy punkiem na 50%, nawet 99% to za mało - albo jesteś całkowicie podporządkowany subkulturze albo jesteś pozerem, a pozerów ŻADNA subkultura nie toleruje (poza oczywiście subkulturą pozerów