aj no tak widzę znaleźli się spece od ubezpieczeń.
@~mcmt to, że nie chwalę się tym co robię na co dzień i czym się interesuję nie znaczy, że nie mogę być obeznany w ubezpieczeniach.
Próbować mogą, zależy od skali zniszczeń i co na to powie rzeczoznawca. Możliwe, że Twoi koledzy mieli wykupioną dodatkową opcję ubezpieczenia właśnie na takie imprezy lub cokolwiek innego odbywającego się na torach. Standardowo ubezpieczenia nie obejmują szkód powstałych podczas imprez sportowych lub innych podobnych. Ewentualnie mieli niezłego farta, że ubezpieczyciel nie dochodził co i jak konkretnie, bo skoro na torze, drogimi autami, to "świadkowie" mogli by powiedzieć co innego. Jednemu się udaje drugiemu nie.