To dopiero innowacyjna kolczatka a dla zmyły ludzka blokada żeby zdezorientować nadjeżdżającego
Ja za gówniaka w wakacje u dziadków na wsi robiłem coś podobnego, tyle że układałem gwoździe albo szkło na ulicy tak żeby na nie najeżdżali
Po powrocie do miasta z bratem rzucaliśmy z balkonu w auta niepotrzebnymi płytami CD , zajebiście latają i kiedyś się obsraliśmy trochę bo zza rogu wyjeżdżały psy a płyta idealnie wj🤬a się w przednią szybę między wycieraczki XDD