Kiedyś szedłem po chodniku jak wiał wiatr i to taki już mocny że bardzo żadko spotykany w polsce i stały śmietniki przy ulicy na parkingu tylko takie duże do segregacji śmieci nagle je wypchnął na ulice przed taksówkę akurat jak byłem za nimi. Kierowca zaczął się na mnie piłować i nie chciał słuchać moich wyjaśnień co potem okazało się jego zgubą i wezwał policje. Wytłumaczyłem gliniarzom że to wiatr ja nic nie zrobiłem a taksówkarz nawet nie chciał mnie posłuchać tylko od razu po nich zadzwonił i głupek zapłacił mandat za nieuzasadnione wzywanie policji