tak wyglada szkola prowadzona przez lewackie k🤬iska ha tfuu j🤬a locha
Masz ogólnie co do niego rację, ale w jednym się mylisz. Jesteś całkiem mądry facet, ale naprawdę jesteś w tej jednej kwestii aż takim naiwnym idiotą, żeby myśleć, że Twój dziedzic mówił Ci o wszystkim? jak pójdzie do licbazy, to pewnie dalej będziesz myślał, że to grzeczny chłopczyk i że wraca o 2:00 bardzo zmęczony, bo uczył się chemii z kolegami z kółka chemicznego w obecności belfra i to dlatego tak jebie wódą, bo to spirytus etylowy używany do ekstrahowania substancji podczas nauki na kółku a kondomy mu są po to, żeby robić eksperymenty z użyciem próżni, bo to kółko "czego wcześniej nie powiedziałem, tato", jest przecież, także kółkiem fizycznym. A prawda będzie taka, że młody będzie łoił wódę, spirytus, whisky- czarne, czerwone, z lodem z zagrychą i bez i bez, drinki z palemkami, będzie jarał szlugi, j🤬 panienki, każdą jedną, z dużymi cyckami, z małymi, grube, chude, średnie, a po pijaku nawet chłopa przeleci albo transwestyta go weźmie podstępem i upiciem, na studiach a nawet jeszcze w licbazie, będzie grał w słoneczko, hetero i homoseksualne, a mając ojca sadola, dowie się kiedyś gdzie wchodzisz, wejdzie tam i będzie trzepał do karłów srających sobie do ryja i masturbujących napalonego słonia bzykającego żyrafę.
Każdy rodzic wierzy, że jego dzieciak mówi mu o wszystkim a kiedy przestaje wierzyć, to dzieciaka naciska, żeby się dowiedzieć i zrobić mu z życia piekło. To powiem Ci tak, interesuj się dzieckiem i co się u niego dzieje i nie próbuj wierzyć, że mówi Ci o wszystkim, ale jeśli nie chce Ci czegoś powiedzieć, to nie naciskaj go bo to mu sp🤬oli życie bardziej, niż to, że nie powiedział Ci o czymś. I nie próbuj sprawdzać do czego wali, jak podrośnie a jeśli już musisz sprawdzać do czego będzie walił jak podrośnie, to mu nie mów, że wiesz, że w ogóle wali, tylko gadaj ze swoją żoną o waleniu (niby przypadkiem), że trzeba myć ręce i nigdy nie trzepać po sraniu, bo z tego zapalenie prostaty się robi a to jest uciążliwe, leczy się latami i może doprowadzić do śmierci w męczarniach... no, chyba, że lekarz się ogarnie i wytnie co trzeba, w sensie prostatę, to wtedy spokój, ale z wycięciem prostaty i ucięciem jaj u młodego mężczyzny, lekarze są tak jak z aborcją u baby, choćby miał pacjent zdechnąć, to musi płodzić dzieci, choćby, k🤬a nie mógł, to nie wolno zamykać się na wolę bozią, k🤬a, j🤬e średniowieczne, feudalno sanacyjne, gównopaństwo, każdy facet, który w młodym wieku dostał problemów z prostatą i chce się jej pozbyć oraz jaj, żeby móc szczać, a lekarz mu powie "nie", bo młodym się nie wycina, bo muszą płodzić dzieci, każdy taki facet zacznie być za aborcją na życzenie u kobiet... k🤬a, Każdy!
Ogólnie jeśli jesteś fajnym tatą, to Twój młody mówi Ci o większości spraw, ale nie łudź się, że nie ma tajemnic i to niekoniecznie muszą to być tajemnice błahe. Kiedyś może przyjść do Ciebie znienacka i powiedzieć "Tate, to jest Sara, jest ze mną w ciąży" a Ty gały, bo nie wiedziałeś, że ma loszkę a Twoja żona potem "A opowiesz coś o sobie Sara"? a ona "Jestem Żydówką..." a Ty wtedy połkniesz łyżkę do herbaty. Więc bądź gotów na wszystko i nie ciśnij młodego, interesuj się, ale nie ciśnij.
tak wyglada szkola prowadzona przez lewackie k🤬iska ha tfuu j🤬a locha
podpis użytkownika
youtube.com/channel/UCVRXrBn5CdkHCjI5Za_Yx3g/Czy twój umysł na poziomie dziesięciolatka (masz tyle? ) jest w stanie chwilkę wyłączyć wbudowane stereotypy, i zdać sobie sprawę że to nie kwestia lewactwa, prawactwa czy innego k🤬actwa, tylko ogólnego zj🤬ia umysłowego, zbliżonego prawdopodobnie do twojego? Odróżniasz wrodzony debilizm od nabytych przekonań ideologicznych?
A nie, przepraszam, chyba za trudne słowa. I tak pewnie nie zrozumiesz. Zapewne też za chwilę w komentarzach emocjonalnie się wypróżnisz...
P.S. Gdyby mi synek powiedział o czymś takim - a mówi mi o wszystkim co się dzieje w przedszkolu - o kurrr... wszystkie media miałyby temat na dwa dni. A prokuratorzy pchaliby się drzwiami i oknami.
Czy twój umysł na poziomie dziesięciolatka (masz tyle? ) jest w stanie chwilkę wyłączyć wbudowane stereotypy, i zdać sobie sprawę że to nie kwestia lewactwa, prawactwa czy innego k🤬actwa, tylko ogólnego zj🤬ia umysłowego, zbliżonego prawdopodobnie do twojego? Odróżniasz wrodzony debilizm od nabytych przekonań ideologicznych?
A nie, przepraszam, chyba za trudne słowa. I tak pewnie nie zrozumiesz. Zapewne też za chwilę w komentarzach emocjonalnie się wypróżnisz...
P.S. Gdyby mi synek powiedział o czymś takim - a mówi mi o wszystkim co się dzieje w przedszkolu - o kurrr... wszystkie media miałyby temat na dwa dni. A prokuratorzy pchaliby się drzwiami i oknami.