Wysłany:
2017-09-15, 20:53
, ID:
5028055
1
Zgłoś
Tak czytam, czytam te wasze komentarze. Dochodzę do wniosku, że większość ma coś nie tak z głowami... tu voodu, tam nubuki (czy jakieś inne p🤬lety). Ja osobiście nigdy nie widziałem ducha, tak więc ani nie potwierdzam ani nie zaprzeczam, a tych co wypowiadają się w pseudo dokumentalnych filmach mam za idiotów..., bo i dlaczego nie, skoro kiedyś co dwudziesty dom był nawiedzony... czemu teraz tak się nie dzieje, skoro teraz jest większe zachwianie wiary wśród ludzi. Czyżby technologia XXI wieku odstraszała te wszystkie duchy... Jedyne duchy, które ja i zapewne większość z was widziała to te w "duchu, obecności, itd", natomiast natura ludzka ma to do siebie, że jak człowiek czegoś nie rozumie, to albo ma to w poważaniu, albo próbuje dorobić sobie taką historię, która będzie mu pasować. I tak jest też z duchami, komuś gdzieś podłoga skrzypi, choć nikt tamtędy nie przechodzi... DUCHY..., ale to że np. przechodzi w tamtej okolicy rura z wodą, w ogóle nie ma na to wpływu...
Ogólnie można zauważyć, że im głupsi ludzie, tym bardziej przesądni i tym częściej odczuwają "nadprzyrodzone" doznania.
A co do łowców i badaczy tych zjawisk, powiem tak:
Jest popyt to i podaż jest.