zarejestrowałam się specjalnie, żeby napisać, że wdiko jest debilem
sama pracuję w McD i większych bzdur niż w jego komentarzach to dawno nie widziałam.
mięso wołowe jest smażone na beztłuszczowym grillu, a frytki i kurczaki na fryturze. frytura jest filtrowana codziennie wielokrotnie, dolewana codziennie, natomiast wymieniana w całości średnio raz w tygodniu, w zależności od zużycia, które również jest mierzone codziennie.
pomidorki czy jakiekolwiek inne warzywa które przychodzą MAJĄ DATĘ WAŻNOŚCI NA OPAKOWANIU i nie są używane po tej dacie.
sanepid się doczepił (i to "po znajomości", lol) o brak RĘCZNIKÓW DO WYCIERANIA RĄK PRZY ZMYWAKU? człowieku, tam nie ma prawa być ręczników, do rąk są suszarki! wiesz ile syfu byłoby na takim ręczniku jakby cały dzień 30 pracowników wycierało o niego łapy?
a że klienci-buraki się zdarzają, to logiczne - zdarzają się wszędzie. każdą sytuację da się załatwić na dwa sposoby - po buracku albo kulturalnie. kulturalny niezadowolony gość zwróci uwagę na coś, zamiast drzeć mordę i jego problem zostanie rozwiązany z uśmiechem i serdecznością. burak wydrze mordę i zacznie się zachowywać jakby był nie wiadomo kim bo zamówił dwa cziski za 7zł, ale jego problem również zostanie rozwiązany, bo polityka firmy nie przewiduje możliwości żeby z gościem się kłócić, nawet jeśli jest idiotą i twierdzi, że chce nową kanapkę bo ta mu śmierdzi rybą (ale zeżarł prawie 3/4 zanim się wrócił). życie. tak czy inaczej, jeśli jesteś tam jako gość - przychodzisz po swoją dziewczynę, czekasz na nią czy cokolwiek - i wpi******sz się między wódkę a zakąskę, to wiedz, że jesteś burakiem nie mniejszym niż te cebulaki co się sadzą bo im coś nie pasuje. im ma prawo nie pasować, jeśli zapłacili za coś i tego nie dostali, dostali zimne albo niezgodne z zamówieniem i gówno go to obchodzi, czy pracownik w tej knajpie zarabia 1200 czy 2200 - ale ty nie masz prawa się wpieprzać; sytuacje konfliktowe rozwiązuje manager, a nie obcy gówniarz!
nie ma umów śmieciowych w McD, są uczciwe umowy o pracę. ja mam cały etat i wypłat poniżej 1300 praktycznie nie odnotowuję, chociaż wiadomo - zależy od ilości godzin w miesiącu, których czasem jest 160 a czasem 184. managerowie zarabiają kilka stów więcej.
składki u prywaciarza wysokie? bzdura - składki zdrowotne, chorobowe, emerytalne itp. są takie same jak wszędzie i wynoszą pewien procent zarobków - na to nic nie poradzisz, chyba że wyprowadzisz się gdzieś, gdzie jest inaczej.
poobcinał im premie? dodatek za pranie to nie jest premia, to dodatek za pranie ciuchów z pracy w domu. wynosi teraz 50 groszy do każdej godziny i to nie tylko u prywaciarzy - w korporacji jest tak samo.
choć pracuję w McD od ponad roku nie boję się tam jeść i czasem jem - moim zdaniem to świadczy o firmie na plus. jest czysto i wiem jak się to wszystko przygotowuje - nie wiem co prawda, jak się produkuje kotlety które smażymy, ale mimo to ufam im na tyle, żeby nie p🤬lić smutów w necie i jak jestem głodna a nie mam nic innego w opcji to zjem i już.
w KFC też pracowałam przez pół roku i jeśli chodzi o czystość to jest tam trochę gorzej, tam spotykałam się z podnoszeniem produktów z podłogi (w McD nigdy), natomiast jest lepiej jeśli chodzi o mięso - bo tam przychodzi "żywe" mięso w skrzynkach i jest marynowane i panierowane na miejscu, podczas gdy w McD są wstępnie przesmażone, gotowe kotlety w panierce o identycznym kształcie każdy o których wiesz tyle co nic. w jednej i drugiej knajpie jednak dbają o swój wizerunek i mają miliony fanów, więc żaden hejter w internecie nie sprawi, że McD zbankrutuje