chceszczynie napisał/a:
brzmi jak ślepy antyklerykalizm. porównaj sobie owoce tego postępu z tymi państwami, w których nie trzeba było chodzić do kościoła i być dobrym.
życzę powodzenia
ps. listy wyborcze już są gotowe. na kogo będziesz głosował ?
Niestety, trochę wchodzi to w antyklerykalizm, ale nie powiedziałbym, że ślepy. Ale to skutek działań ostatnich lat. Wcześniej miałem zupełnie inny, dużo bardziej neutralny stosunek.
Porównuję postęp w Europie - Średniowiecze to epok "sąsiednich" Jako osoba interesująca się naukami ścisłymi, szczególnie matematyką oraz fizyką, patrząc na to, jak długo trwała epoka i jakie był efekty w tych dziedzinach(co jest konsekwencją tego, że nowe odkrycia nie pasujące do konkretnego postrzegania, były uważane za herezję a takie osoby były, m.in. palone na stosie) to uważam epokę za regres, jeśli chodzi o te dziedziny. Oczywiście był też takowe, które kwitły, ale często były powiązane właśnie z religią. Ale tego nie ujmuję. żałuję tylko tego, że nie wszystkie mogły się rozwijać. A 1000lat w historii to ogrom czasu.
A nie wiem jeszcze na kogo, nie orientowałem się dokładnie w tym temacie, póki co.