nelbox napisał/a:
czy jest jakiś ekspert który wytłumaczy po co ludzie jeżdżą na deskorolkach? ani tu nie ma prędkości, ani zbyt wielu figur, ani sylwetki sie nie poprawia, ryzyko kontuzji duże. o co chodzi?
Znaczy to ogólnie powstało do treningu dla surferów na lądzie, później wyewoluowało w 2 typy, jeden do tricków ( no bo na wodzie trudno jakieś przeszkody ustawiać, no i publika daleko, ale za to zawsze miękkie lądowanie w wodzie ) i drugi do jazdy grawitacyjnej, tu już trochę sensu ma jako lekki środek lokomocji.
Profx5015 napisał/a:
Mam wrażenie, że wszyscy skaterzy i rurkowcy są pozbawieni podstawowego odruchu obronnego i zamiast się chronić rękami, amortyzować jakoś ten upadek, to po prostu chcą dostać po tym ryju
Wyciągnąć wyciągnął, ale po prostu nie umie upadać. Jeśli umiesz upadać, to zawsze lecisz na przedramiona, a nie na wyciągnięte ręce.
Mnie bardziej dziwi, że mało osób jeździ w ochraniaczach, przez ochraniacze mam na myśli coś co chroni, czyli nie kask skate, tylko full face ( no chyba że ktoś ma taką twarz i uzębienie, że mu nie szkoda )