Wysłany:
2022-06-24, 21:23
, ID:
6223586
2
Zgłoś
Nie znałem cię wcześniej na sadolu, ale przeczytałem twoją historię i napiszę krótko. PRZEJ🤬E. Gdyby mi kulasę uj🤬i, to bym od razu sobie pętlę na łeb zawiesił. Bierzesz jakieś psychotropy teraz (np. benzole), żeby zaakceptować nową rzeczywistość, czy sam sobie radzisz ze świadomością, że właśnie up🤬lili ci kulosa i resztę życia spędzisz bez giry?
Jak to się stało, że rana w stopie ci się nie goiła? To wina twojej cukrzycy, czy po prostu nie odkaziłeś dobrze rany? Taki uraz (ok 15mm wbitego czegoś w ciało) to już nie są żarty i trzeba jechać na pogotowie, gdzie lekarz daje zastrzyk przeciw tężcowi i musi dokładnie odkazić i oczyścić ranę, bo mogą być takie kwiatki, jak u ciebie.
Powiesz coś więcej, dlaczego wcześniej brałeś antydepresanty i inne psychotropy i byłeś narażony na ogromne stresiwo? Masz depresję? Sam choruje na depresję od ok 8 lat. Myśłi samobójcze, lęk, poczucie bezsensu życia, brak motywacji do życia, bezsenność to codzienność. Przez ok 2 lata waliłem antydepresanty, ale to pic na wodę. Nie działają w moim przypadku i u wielu innych osób. Działają tylko doraźne benzole, jak diazepam, ale te uzależniają.