Ciebie to starzy chyba na smyczy hodowali.Jeśli twierdzisz że to wina rodziców.
Ten kto ma dzieci wie że nie nadążysz za gówniakiem,choćbyś się zesrał.
No chyba że na 2m smyczy,24h dobę,pod kloszem. Jak ciebie:)
a starego bez dyskusji. Kto k🤬a normalny bawi sie z dzieciakiem i pozwala mu zjezdzac sankami na ulice?! Co innego jakby asekurowal stojac na owej ulicy bo innej gorki nie ma w okolicy.