Wysłany:
2017-09-15, 19:41
, ID:
5028003
1
Zgłoś
Po 5-15 latach małżeństwa chyba każdy ma dosyć. Gówniaki dorastają, życie daje w kość, a żona z pięknej i żwawej skło staje się coraz bardziej upierdliwym babsztylem, którego lepiej unikać (praca/delegacje) niż r🤬ać (wchodzić na 3 fali). Nierzadko babsztyl przebąkuje coś o zmianie na lepszy model, ale świadoma jak to działa nie chce wykonać pierwszego ruchu. Czasem podsunie koleżankę, czasem sama się spasie, w każdym razie trzeba uważać - celibat itp.
Polecam zakupić dyktafon, nagrywać co się da i znaleźć jakiegoś desperata, który przejmie inwentarz, nas pozostawiając co prawda z gołą dupą, ale bez alimentów. Lepsze to niż podział majątku i płacenie 60% wypłaty na obcą rodzinę...