Pijak, czy ćpun co za różnica?
Nie slyszalem nigdy zeby po maryscie ktos kogos pobil, zabil czy maltretowal zone.. chyba ze finansowo bo to kosztuje
![]()
up@ pale od okolo 12 lat praktycznie codziennie...mam prace,kobiete,dom,psa,malutkie dziecko...gdy juz mloda spi przypalam klaczka na balkonie( czasem skocze na nasennika do ziomeczka) poszperam se troche w necie zjem kolacje i ide spac bez zadnych dymow,wymiotow i halasu przy przebieraniu sie do snu...Odczynnik Biernackiego =(0) zdrowy jak niemowlak(pracuje w ZOZ)...nie chce wiedziec gdzie bym był gdybym mj zastapil alko...zapewne tam gdzie byli kumple...jeden w wieku 28 lat w piachu przez chlanie...drugi w wieku 30 lat sie odj🤬 po pijaku...trzeci po rozwodzie z alimentami na 2 dzieci...kolejni z wrzodami albo z dupa przyklejona do lawki...moim zdaniem sprawa wyglada tak...jestes w miare ogarniety MJ nieprzeszkodzi ci w normalnym zyciu...przy tym ciezkim dragsie jakim jest alko nie ma h🤬ja lecisz na łeb na szyje chociaz bys sie k🤬a codzien modlił
P🤬lisz Pan!
Ja też sobie wieczorem piję piwko albo drinka strzelę. Mam pracę, rodzinę i też k🤬a zjem kolację wieczorem.
Wszystko jest dla ludzi tylko trzeba zachować umiar.
Palił byś codziennie po kilka kilkanaście blantów to by Ci się z lasował mózg tak samo jakbyś j🤬 po kilka kilkanaście browarów dziennie zaczynając od rana.
Wszystko wporzo tylko ze w robocie jakos k🤬a nie musze sie uzerac z ludzmi ktorzy jaraja od 7 rano a z takimi co strzelaja browara zamiast sniadania.....hmm to juz jest syzyfowa praca.Mozesz krytykowac mj,stawiac ja obok alko itd ale choroby poalkoholowe,agresja,koszty spoleczne zwiazane z leczeniem i profilaktyka alkoholikow stawia go 3 polki wyzej w drabince (szkodliwosci spolecznej)....wplywy z akcyzy ( alko plus fajki) to 29 mld złotych koszty niwelowania skutkow alkoholowych prawie 2 razy wyzszy...teraz sobie obczaj jaki wplyw na gospodarke kraju ma legalizacja (wpływy duze a wydadki na walke z skutkami praktycznie zerowe bo takowe nie wystepuja...)
Ale dostęp do marihuanen masz ograniczony a i palenie jej nie jest poprzedzone kilkuset latami intensywnych ćwiczeń. Więc porównywanie ich skutków nie ma sensu.
Gdybyś ją zalegalizował i zrobił dostępną dla wszystkich podobnie jak alkohol poczekał chociaż kilkadziesiąt lat to wtedy zobaczylibyśmy jakie skutki by wywołała. Może się okazać że alko to przy tym mały MIKI.
Ogólnie jestem za jej legalizacją bo jak pisałem wcześniej wszystko jest dla ludzi a możemy tylko pomagać w zachowaniu umiaru.
Skutki hmmm? Moze takie jak w Holandii gdzie 97% odwiedzajacych coffe shopy to turysci "narkotykowi"? u mnie w miescie dostep raczej nie jest ograniczony hehe kto chce skoluje w chwile moment i jakos nie widze spizganych meneli tloczacych sie ulicami jak zombie w przeciwienstwie do tych co "promuja" etanol...kilkadziesiat lat powiadasz? Była legalna przes setki lat az koncerny farmaceutyczne nie osiagnely takiego rozmiaru ze ich lobby zakazalo korzystania z dobrodziejstw natury...nie wiem czy wiesz ale kiedys w USA majac pole uprawne byles zobowiazany 10% terenu poddac pod uprawe konopy...poczytaj chociazby dlaczego zydzi nie choruja na nowotwory albo o nowej medycynie germanskiej...moze wtedy spojrzysz na temat troche szerzej