Czyli uważasz, że normalny kraj to taki, w którym nie ma żołnierzy? Ciekawa teoria. Może miałaby jakiś sens, gdyby żaden kraj ich nie miał
![]()
niby tak tylko, że to spełnienie marzeń Johna Lennona w praktyce wygląda tak, że jak nie ma armii lub jest bardzo słaba to nisze wypełniają szybko lokalne kacyki i ich brygady, które sieją terror w okolicy, patrz -> Afryka, południowa Ameryka
inaczej powinien wyglądać tekst
odpowiednio:
- zap🤬lać pod krzyż i na miesięcznicę
- dlaczego?
- nie interesuj się
- nie (człowiek moralny) / tak Paanie (PiS i jego wyznawcy)
Niestety do poprzedniej władzy nie mam się jak odnieść, bo mimo wszystki takich sk🤬ysyństw nie robili
Dlatego uważam teorię autora, że normalni to są ci, co za broń nie chwycą... za wyssaną z dupy. Jednocześnie z tej teorii wynika, że żołnierze są nienormalni. nienormalny jest ten, kto tak myśli, bo społeczeństwo pacyfistyczne szybko podlega procesom o jakich pisałeś, albo zostaje spacyfikowane przez obce wojska.
podpis użytkownika
Ja, nieosoba niechcąca dwójmyśleć co dzień popełniam myślozbrodnię. Jedynym dwa plus słusznym plusczynem jest użycie nowomowy zamiast staromowy w opisie.
A może jeszcze inaczej.
- zap🤬lać na marsz KODu:
- dlaczego?
- nie interesuj się
- nie (człowiek moralny) / tak (judbolszewiki, folksdojcze, SBki i inne czerwone mendy, razem ze swoim miotem.)