Jeśli jest skuteczna to znaczy, że taktyka dobra. Zajmują gruzowiska czyli spychają ukr a między tymi zrównanymi z ziemią miasteczkami są np pola rolnicze a to jest na pewno łakomy kąsek dla rosjan i duzy cios dla ukrainy.
onie od zawsze mieli taka taktyke, cale to ścierwo zza Buga.
Jeśli jest skuteczna to znaczy, że taktyka dobra. Zajmują gruzowiska czyli spychają ukr a między tymi zrównanymi z ziemią miasteczkami są np pola rolnicze a to jest na pewno łakomy kąsek dla rosjan i duzy cios dla ukrainy.
No nie wiem. Rosji czego jak czego ale ziemi nie brakuje. Mają gdzie budować nowe miasta, mają surowce (metale , drewno, węgiel, ropę, gaz). Jaki jest sens niszczenia tego co się chce przejąć? Przecież oni próbują na tych "wyzwolonych" terenach ogłaszać jakieś niepodległe republiki, które mają być cześcią federacji. Skoro tak to zakładają, że będą mieszkali tam albo ich obywatele, albo zrusyfikowani ukraińcy. Skoro tak to chyba nadrzędnym celem powinno być zminimalizowanie uszkodzeń infrastruktury tak, aby można było wprowadzić do takiego miasta swoich ludzi i je faktycznie przejąć.
Tymczasem ci idioci dewastują miasta, niszczą linie energetyczne, sieci kolejowe, drogi, mosty, kanalizację, sieć grzewczą. To co oni przejmują nie nadaje się do niczego. Równie dobrze mogli sobie w ogóle oszczędzić używania piechoty, skoro to wojna na zniszczenie to na pewno mają odpowiednie bomby którymi zrównaliby z ziemią większość miast praktycznie bez używania wojska...
Według mnie taktyki to oni nie mają żadnej. O zaminowywaniu terenów na których potem rzekomo chcą mieszkać nie wspomnę.