Ci biotechnolodzy to jednak idioci... Niby wszystko ładnie pięknie. Zrobili zloty ryż - kitajce nie ślepną, roślinki ze środkami owadobójczymi itp. Ja się pytam czemu nikt nie pracuje nad HIV-kozą, pejsami z arszenikiem albo sporymi robalami włażącymi do nosa (tylko czarnym bo oni maja wystarczająco duże kifary) przenoszącymi Naeglerie fowleri. Albo THC ziemniakiem...
A i jeszcze jedno Pan Plecionkarz (który zapewne studiuje medycynę i miał do czynienia z FAKTAMI naukowymi dotyczącym wirusa HIV i zespołu AIDS który jest następstwem HIV w większości przypadków) p🤬li głupoty, bo wierzy w jakieś pierdoły napisane przez Tomasza Gabisia czyli faceta po polonistyce i germanistyce oraz, Mateusza Rolika który skończył anglistykę i stosunki międzynarodowe UE. Co jeszcze ciekawsze napisane 9 lat temu. Dzisiaj są już znane geny które chronią przed rozwojem AIDS (CCR5-delta32 i pojedyncza mutacja w genie kodującym cząsteczkę MHC kl.I) a przede wszystkim poznany jest mechanizm molekularny działania wirusa. Co do leków, jest to terapia HAART czyli zwykła terapia antyretrowirusowa... Nic specjalnego... A zabić potrafi nawet aspiryna (astma asirynozależna).
nie karajcie piasałem z głowy.
Czy nie pracują nad HIV kozą? Myślę, że już dawno temu powstało mnóstwo takich rzeczy które mają przetrawiać ludzi ale bardziej dyskretnie i niezauważalnie. Coraz więcej jest w otoczeniu człowieka czynników rakotwórczych, coraz więcej chorób cywilizacyjnych, szczepionek które szkodzą zamiast chronić i lekarstw które dewastują organizm.
A jeśli chodzi o hiv to zauważ, że aids to bardzo dziwnie zdefiniowana choroba. Objawami może być jedna z 30 chorób która może zaatakować organizm w normalnych warunkach (pasożyty, grzyby, mięsaki). A o postawieniu diagnozy że to aids decyduje test który jednoznacznie nie stwierdza obecności hiv w organizmie. Ja ten raport podałem jako przykład. Pogrzeb trochę w internecie to znajdziesz mnustwo rzeczy na ten temat. Nie myśl, że swoją wiedzę czerpię z jednego źródła.