Rowerzysta przewrócony przez Steviego Wondera z przyczepą
3
246
Krawężniki tracą na uroku przy bliższym poznaniu 
Chociaż zawsze mnie zastanawiała kwestia preferowania obcisłych kolorowych slipów nad drogowym pancerzem wartym 2-3K. W sumie kolarzówka wyciągnie 40-50 na płaskim, może więcej nie znam się a na własnym przykładzie widziałem jakie ślady zostawia na stroju szlif motocyklem przy podobnej szybkości. Nawet bez stuknięcia w przeszkodę lub przygniecenia maszyną po drodze. Z resztą fotek zdrapek jest tu masa 
Chociaż zawsze mnie zastanawiała kwestia preferowania obcisłych kolorowych slipów nad drogowym pancerzem wartym 2-3K. W sumie kolarzówka wyciągnie 40-50 na płaskim, może więcej nie znam się a na własnym przykładzie widziałem jakie ślady zostawia na stroju szlif motocyklem przy podobnej szybkości. Nawet bez stuknięcia w przeszkodę lub przygniecenia maszyną po drodze. Z resztą fotek zdrapek jest tu masa
Napisze tak. Nie chce tutaj bronić rowerzystów, sam jestem pedalarzem według kryteriów tej strony. Na pewno większość na tej stronie jest pełnoletnia. I wiecie co mnie wk🤬ia?! Najazd na rowerzystów, zapomniał wół jak cielem bół ! Czy tatusiowie dwaj, i mamusie dwie nie uczyły jak jeździć bjobejkiem, na 4 kółkach?! Teraz co, masz auto rower fu, i be? A jak ci się sp🤬oli puszka to co, kilka dni w serwisie, i co? Autobus, albo na łaske kolegi/ koleżanki podwózka, bo jedzie do tej samej pracy. A jak nie ma wyjscia, to wyciagasz rower p🤬lnięty z chałdy węgla kilka lat temu, i zap🤬lasz do roboty. Także zamknąć mi ryje na temat tych motorowerowych etc. p🤬d. Ale nie przestaniecie, bo to jest jakaś zj🤬a pożywka na tej stronie! Nie pozdrawiam.
E................n
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
@up
Dokładnie. Ja akurat jeżdżę dla formy. Do pracy to samo. Jak ktoś samochodem nie umie ominąć rowerzysty to nie powinien mieć prawa jazdy. Jest po prostu sp🤬oliną bez wyobraźni i poczucia przestrzeni, odległości etc. Równie dobrze mógłby wdupcyć się w drugi samochód podczas parkowania.
Dokładnie. Ja akurat jeżdżę dla formy. Do pracy to samo. Jak ktoś samochodem nie umie ominąć rowerzysty to nie powinien mieć prawa jazdy. Jest po prostu sp🤬oliną bez wyobraźni i poczucia przestrzeni, odległości etc. Równie dobrze mógłby wdupcyć się w drugi samochód podczas parkowania.
Qunda napisał/a:
Napisze tak. Nie chce tutaj bronić rowerzystów, sam jestem pedalarzem według kryteriów tej strony. Na pewno większość na tej stronie jest pełnoletnia. I wiecie co mnie wk🤬ia?! Najazd na rowerzystów, zapomniał wół jak cielem bół ! Czy tatusiowie dwaj, i mamusie dwie nie uczyły jak jeździć bjobejkiem, na 4 kółkach?! Teraz co, masz auto rower fu, i be? A jak ci się sp🤬oli puszka to co, kilka dni w serwisie, i co? Autobus, albo na łaske kolegi/ koleżanki podwózka, bo jedzie do tej samej pracy. A jak nie ma wyjscia, to wyciagasz rower p🤬lnięty z chałdy węgla kilka lat temu, i zap🤬lasz do roboty. Także zamknąć mi ryje na temat tych motorowerowych etc. p🤬d. Ale nie przestaniecie, bo to jest jakaś zj🤬a pożywka na tej stronie! Nie pozdrawiam.
Osobiście do rowerzystów nic nie mam. Co innego pedalarze, co wloką się drogą, mimo, że 2 metry obok jest ścieżka, co nie rozróżnia przejścia od przejazdu, co nie rozróżnia czerwonego od zielonego, co na upomnienie reaguje elokwentnym "sp🤬alaj", co włącza się do ruchu nawet się nie upewniwszy czy coś jedzie. Innymi słowy, pedalarz to rowerzysta, co nie zna lub co gorsza ignoruje przepisy ruchu drogowego. A że często tacy noszą jajognioty, to zupełny przypadek
podpis użytkownika
Coraz więcej Homo, coraz mniej Sapiens w tych ludziach.
Droga nie mogła być prosta, a pedalarze nie mieli gdzie jechać, a oberwie się kierowcy. PIĘKNE
Dopisze jeszcze jedną kwestie. My jako pedalarze jesteśmy nikim na drodze. Wiele razy przepuszczam auta wyjeżdzające z parkingu blokując ruch. Mam do tego prawo. Nie mrugnie awaryjkami, nie podziekuje. Ale jadąc tą samą ulicą autem, z kolegą, gdzie też ustąpi pierwszeństwa, az sie swieci od swiatel w podzięce za przepuszczenie.