erutlev napisał/a:
Cyganie tak mają, że piją nad grobem, a nawet grają i śpiewają. Taka tradycja. Czasem piorą się po mordach, ale tak bywa na alkoholowych imprezach, cóż zrobić.
Kiedyś spotkałem te robactwo jak przyjechało opłakiwać jakiegoś swojego Don Vasyla. W sumie najpierw słychać było odgłosy jak ze świniobicia, ale jak zaczęły grać te ich taborowe przytupaje to ludzie skojarzyli brudasów, a w międzyczasie kilka osób to po policję już dzwoniło, że jakaś rozróba się kręci. Bekę miałem jak stare baby zaczęły wiązanki woskiem ze zniczy polewać żeby cygany nie zaj🤬y