Wysłany:
2014-02-12, 0:48
, ID:
2943498
Zgłoś
ale czemu niby to ma być przygnębiające że ktoś bliski umiera. Przecież całe życie człowiek wierzy że gdzieś tam po śmierci będzie mu zajebiście, jeśli umiera osoba bliska to idzie właśnie w to zajebiste miejsce, czyli powinniśmy się cieszyć. Czy to nie jest samolubne smucić się w takim momencie? P🤬leni hipokryci