Refleks
6
225
czosnekzchlebkiem napisał/a:
kto jest debilem i ma tępy łeb ci co zapieralali czy gosciu co być może miał defekt auta ?
Raczej ty. Na oko nie jechali szybciej niż 100 na godzinę. Jak miał defekt auto to powinien je przepchnąć na pobocze a nie stać jak ciul za zakrętem i stwarzać zagrożenie. Jakby zap🤬lało jakieś auto to by już dawno z tej skarpy się skulało, motocyklistom udało się zmieścić z boku.
Jezu trzymaj mnie. To bmw jechało - poruszało się, nie stało.
Logiczne ,że jak się bawi w tor wyścigowy na publicznej drodze i zap🤬la ścigając się z motocyklem jadąc samemu sportowym autem to k🤬a samochodzik co jedzie 40-50km/h na krętej drodze wydaje się jakby stał.
No ale c🤬j. Powiedzmy ,że obrońcy dawców mają rację p🤬ląc ,że za wolno jechał. Wyobraźcie sobie ,że wasza dziewczyna (albo chłopak) albo wasze dziecko przechodzi sobie przez ulicę i takie 2 pajace zap🤬lają? NO I CO WTEDY?
Więc grzecznie zapytam - poj🤬o was obrońcy dawców?
Logiczne ,że jak się bawi w tor wyścigowy na publicznej drodze i zap🤬la ścigając się z motocyklem jadąc samemu sportowym autem to k🤬a samochodzik co jedzie 40-50km/h na krętej drodze wydaje się jakby stał.
No ale c🤬j. Powiedzmy ,że obrońcy dawców mają rację p🤬ląc ,że za wolno jechał. Wyobraźcie sobie ,że wasza dziewczyna (albo chłopak) albo wasze dziecko przechodzi sobie przez ulicę i takie 2 pajace zap🤬lają? NO I CO WTEDY?
Więc grzecznie zapytam - poj🤬o was obrońcy dawców?
podpis użytkownika
Chcesz LEGALNIE 90g MM na własny użytek? >> Wbijaj na naszą grupę MM <<Medyczna Marihuana jest TAŃSZA w aptece niż u dilera ok 15-30zł/g !
A................t
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
Zagrożenie zagrożeniem, ale wyobraźcie sobie sytuacje, że gaśnie komuś silnik w aucie. I to jest ten moment kiedy wyjeżdża taki na motorze i ma ból dupy, bo mu ktoś drogę tarasuje, podczas gdy kierowca zepsutego auta siedzi i próbuje je odpalić, raz, drugi, trzeci. Kręci, ale nie odpala, a jego auto cały czas stoi na drodze. Musi minąć trochę czasu, zanim ktoś wyjdzie, wyjmie trójkąt, postawi go na drodze, albo zepchnie auto na pobocze. Dlatego właśnie się nie zap🤬la na takiej drodze.
Na portalu JoeMonster użytkownik o nicku krisorek dodał komentarz z którym w pełni się zgadzam.
A od siebie dodam, że drogi publiczne to nie zamknięty tor wyścigowy
Pozdrawiam
krisorek napisał/a:
Jak "...z kolegą zapierniczasz na motocyklach..." po takiej drodze takimi prędkościami to musisz sobie zdawać sprawę z ryzyka, a nie w razie czego mieć pretensje do całego świata. To jest droga, a na niej może zdarzyć się wszystko. Samochód stał, bo mógł się zepsuć dosłownie 15 sekund wcześniej, na którymś z zakrętów może wyskoczyć jakieś zwierzątko i można podawać jeszcze tysiące innych przykładów co się może zdarzyć.
Ludzie - myślcie na drogach!!!
A od siebie dodam, że drogi publiczne to nie zamknięty tor wyścigowy
Pozdrawiam
podpis użytkownika
Pewnego razu Twój pies został potrącony, tego ranka.