Realia zasiłku dla bezrobotnych

Oto pierwsza wpłata na konto zasiłku dla bezrobotnych w Częstochowie. Wcześniejszy okres zawarcia umowy to pełen etat przy składce większej niż minimalna krajowa na okres około 17 miesięcy. W adnotacjach urzędowych z PUPu w Częstochowie napisano, że przez pierwsze 4 miesiące zasiłek będzie wynosił około 600 zł m/c po tym okresie będzie przynajmniej o połowe niższy. Przy takim bezrobociu jak w naszym mieście pomoc w wysokości 211zł m/c jaką oferuje urząd Pracy jest absurdalna. Pytam na co idą nasze składki ?! Jedyne co mi przychodzi do głowy to konieczność łatania dziur, rozsianych po całym mieście i stawianie kościołów z gigantycznymi plebaniami, bo w końcu to miasto "knurów" i "medalików", które nie potrafi pomóc stale narastającej liczby ludzi bezrobotnych i bezrobotnych. WSTYD. Z poważaniem rozbawiony do łez 26l obywatel tego przesiąkniętego korupcją miasta.

Proszę o komentarze.

Zasiłek nie jest po to, żeby siedzieć na dupie i opływać w luksusy, tylko po to, żeby nie zdechnąć z głodu w czasie poszukiwania pracy. Kto tego k🤬a nie rozumie?

Jak się przez 2-3 miesiące roboty JAKIEJKOLWIEK nie znalazło, to obcinają zasiłek, żeby zmusić do ruszenia dupy.

Pracy nie ma? No pewnie, że nie. Bo w dzisiejszych czasach to wszyscy Ynteligenciki. I taki jeden z drugim po studiach do roboty za byle co nie pójdzie. Od razu k🤬a szukają prezesa, eksperta albo kij wie kogo.

A prawda jest taka, że w dzisiejszych czasach człowiek po studiach GÓWNO umie. Dlatego zaczyna od kasowania w markecie. Daj zaprojektować młodemu architektowi dom. P🤬lnie szybciej, niż go wybudują.

Dlatego właśnie, zamiast studiować poszedłem inną drogą - zawodową. Dzisiaj jestem w miejscu, gdzie moi koledzy po studiach dojdą za parę lat. Ale zaczynałem od zera - od robola z średnim wykształceniem.
Dzisiaj koledzy po studiach pytają mnie, czy nie załatwię im roboty...

Ale od początku.
Państwo opłacało wam:
- Żłobek
- Przedszkole
- Podstawówkę
- Liceum
- Studia
- ZUS

Mając nadzieję, że to kiedyś odrobicie z nawiązką. Zamiast tego, albo wyp🤬alacie za granicę, albo siedzicie 30 lat na bezrobotnym. Ew. kupując w międzyczasie DOM i MERCA zap🤬lając na czarno. A potem lament, bo nie ma emerytur i Państwo pada. A jak ma nie padać, kiedy k🤬a wszyscy zamiast w pracy szlają się po mieście?..

Niektórzy są p🤬lnięci, albo nie znają zasad, na których są przydzielane te zasiłki. Oczywiście zasiłek dla bezrobotnych to pieniądze, które mają zapewnić byt do czasu znalezienia pracy (teoretycznie, bo zasiłek może się skończyć przed znalezieniem zatrudnienia). Tyle tylko, że na ten zasiłek płaci się pieniądze w czasie kiedy pracujemy, otrzymujemy go z pieniędzy przekazanych państwu! Z miłą chęcią p🤬lił bym ten PUP i brał kasę przekazywaną państwu dla siebie, odkładałbym część na konto i w przypadku stracenia roboty miałbym własne oszczędności. Co do składki emerytalnej, w Niemczech z tego co wiem jest dobrowolna, a emerytura nie jest tak głodowa jak u nas. Wybaczcie, ale przedsiębiorca musi zapłacić ponad 1100zł ZUS miesięcznie żeby otrzymać najniższą emeryturę! Taką kasę to bym chętnie odkładał na lokacie, albo w coś inwestował, przez 12 miesięcy to jest jakieś 13 kafli. Przez 10 lat to 130 tys zł. Zasiłek mu się należy i c🤬j, płacił na niego to i go bierze, to nie darmowa kasa z opieki społecznej, ale kasa, którą on wcześniej wpłacił. Niech zlikwidują niepotrzebne instytucje i pozwolą ludziom zarządzać swoją kasą, wtedy problemy zasiłków znikną.

Lewica tworzy chore urzędy, które zabierają pieniądze z każdej naszej wypłaty i każdego dochodu, a później jak ktoś chce odebrać część pieniędzy jakie oddał bandzie urzędników to jest nazywany nierobem. Paradoks. Najlepiej odrzucić te wszystkie lewicowe parapodatki i żyć w wolnym finansowo kraju. Dlaczego ktoś ma decydować o tym co mam robić ze swoją kasą?

No k🤬a

26 letni chłop płacze o niski zasiłek?! Lewacka k🤬a bez honoru, k🤬a starzy ludzie jeszcze z pokolenia wojennego nie biorą zasiłków bo uznają to za wstyd, i owszem to w twoim wieku jest wstyd brać zasiłek.

Osobiście zasiłki dla bezrobotnych bym zlikwidował, całkowicie to ochroni Polske przed ciapatym ścierwem. No ja p🤬le, ciężko mu to weź się do roboty, na głupim rozdawaniu ulotek zarobisz 9zł za godzine... Ale k🤬a nie nie weźmiesz się za to bo nie spełnia pewnie oczekiwań.

Jeszcze gdyby ludzie wydawali ten zasiłek na to by poprawić swoją wiedzę, doszkolić się to ok, w przyszości z niego coś będzie.

Pytam na co idą nasze składki ?

Na gówno, jesteś bezrobotny więc jakie k🤬a nasze składki?!

Oczywiście z racji tego żę to mój pierwszy post nie udało mi się napisać wszystkiego jasno i klarownie. Otóż jest to oczywiste że obecnie zajmuje się czymś co przynosi mi dochód, nie siedze na dupie patrząc w sufit, czekając aż zaczne srać pieniędzmi.

Tym bardziej, lewacka k🤬o bez honoru, przez takich lemingów w tym kraju jest jak jest. No k🤬a trzeba mieć tupet, żeby robić na lewo i płakać o zasiłek który mu się nie należy, no k🤬a debil.

Ciekawe kto Ci tą rentę da, jesteś taki cwaniak bo łatwo Ci się mówi. Musisz być całkowicie niezdolny do pracy a np jak się ma uszczerbek na zdrowiu typu dyskopatia to Ci jej nie dadzą a tylko chcą "leczyć" NLPZ. Znajdz sobie w takim stanie prace jesli ciągle towarzyszy Ci ból żebyś się z niego zesrał... Masz niepełne 21 lat i co Ty mozesz wiedziec o życiu?? Ja nie jestem wcale duzo starszy, ale jak sie nie wie nic na temat to sie nie wypowiada w nim....

No i niby masz racje ale... W 90% problemów z kręgosłupem winna jest osoba "poszkodowana", zamiast iśc poćwiczyć to chłop woli siąść i chlać piwo.

W normalym kraju, osoba uczciwie pracująca nie ma problemy jeśli pobędzie bez pracy 2-3 miesiące, spokojnie wyżyje zaciskając trochę pasa z oszczędności (znam 2 takie osoby) a prace spokojnie znajdzie. Ale u nas w Polsce przez takich lemingów tak nie ma. Właśnie nasze składki idą w znacznej częsci na ludzi którzy oszukują.

K🤬a czytac ze zrozumieniem. A nie hejterzy sie k🤬a znalezli. Wielkie parobasy k🤬a. C🤬j wam w dupe c🤬le. Jestescie tak zalosni ze mi sie rzygac na was chce. Czlowieka wyj🤬i z roboty a w tym pop🤬lonym kraju ciezko o robote normalna. Wy glupie debile. A jak czlowiek chce dorobic, sami pewnie to robiliscie, to juz c🤬j zmieszac go z blotem. Wp🤬lac gruz j🤬e milionery. K🤬y bez honoru.

A ja teraz mam wyj🤬e w to panśtwo i jego kasę. Zacząłem od zera, miałem na początku małą firmę, potem zatrudniłem ludzi, i bardzo ładnie się rozwijałem przez kilka lat. Pracowałem ciężko, bo 7 dni w tygodniu od świtu do nocy. To j🤬e pazerniaki doj🤬i mi tak podatkami, m.in. obrotowym, że wszystko upadło i poszło w ch*j. Firma stanęła w miejscu, potem zaczeło brakować na wszystko, popadła w długi. Teraz mam ze 100tys. długu w podatkach i zusach. Sprzedałem wszystko, spłaciłem ile starczyło. Zatrudniłem się na czarno + jadę na bezrobotnym. Sam odkładam kasę w skarpetę, a i w życiu codziennym stać mnie w miarę na wszystko, porównując do tego jak wcześniej kombinowałem legalnie. Za lekarzy i tak płace/płaciłem, czy jako płatnik zusu czy obecnie bezrobotny, to się nie zmieniło. Na emeryturę i tak nie miałem szans. W dupę mnie mogą pocałoawać. Jedyne czego żałuję, to to że tak długo walczyłem legalnie, utrzymując tą bandę krwiożerczych k***w, a nie zacząłem od razu w szarej strefie.

Co za p🤬lenie... Każdy kto twierdzi, że w tym kraju jest łatwo o pracę tylko trzeba chcieć pracować niech mi coś znajdzie, z czego będę mógł normalnie żyć.

Dla osoby która sama się musi w 100% utrzymać to może być problem. Kończę studia(inż. elektroniki - mgr nie wiem po co mi), mieszkam z rodzicami i na zmianę się nie zanosi. Ale dorywczą robotę(oczywiście na umowę "śmieciową") to znalazłem od ręki. Poszedłem i się zapytałem. C🤬j że na 4-5 miesięcy za 1300-1600 netto. Zawsze coś i zawsze daje szanse coś sobie dorobić w trakcie szukania normalnej roboty. Tej za wiele faktycznie nie ma jak przeglądałem oferty. W Łodzi znalazłem dwie na które mogę z czystym sumieniem odpowiedzieć gdyż spełniam wymagania(powiedzmy bo są nieco ogólnikowo sformułowane). Pozostałe oferty(wcale nie tak liczne) wymagają doświadczenia którego niestety nie mam.

Problemem polskiego rynku pracy są głównie pracodawcy, którzy po prostu kombinują jak koń po górkę, by wyr🤬ać państwo i pracownika, żeby jak najwięcej się nachapać.

A co mają robić? Państwo ich jebie w dupę na każdym kroku. Myślałem nad otwarciem firmy ale uznałem że nie mam pomysłu który zagwarantuje sukces. Mam odłożone trochę pieniędzy które mógłbym wykorzystać na start w połączeniu z jakimś dofinansowaniem. Ale jak coś nie wyjdzie to wszystko będzie przep🤬lone na zusy i opłaty stałe które są niezależne od zysku czy już nawet całkowitego obrotu... Zostanę z niczym i już nawet nie będę miał jak podjąć drugiej próby.

Wielkie korporacje to się ściąga i na nie chucha, a one albo szukają naprawdę wykwalifikowanej kadry (w skali kraju tworzą mało miejsc pracy), albo szukają tanich roboli - dużo miejsc pracy ale mało kto chce bo praca w gruncie rzeczy nie pozwala na utrzymanie się.

A drobne, lokalne biznesy traktuje się jak potencjalnych złodziei, a właścicieli jak półgłówków którzy nie potrafią sobie zapewnić przyszłości(vide 1000zł składki na zus - tyle wychodzi dla pracownika który ma 3500 netto na umowie o pracę).
Generalnie państwo prywaciarzy toleruje bo wie że bez nich to wszystko dawno by padło jak ZSRR, ale traktuje ich najgorzej jak się da. Przy poklasku pracowników i związków.

Abyś dostał 2000zł netto pracodawca musi wyj🤬 3350zł....

najgorsze jest to że wiele osób pobierających zasiłki dla bezrobotnych pracuje na czarno. Gdy w wakacje pracowałem poznałem gościa który pobierał zasiłki dla bezrobotnych i inne socjale a dodatkowo pracował na czarno i żył całkiem nieźle. Jak dla mnie powinni j🤬 kurewskie kary dla pracodawcó którzy na czarno przyjmują pracowników bo przez nich my musimy płacić podatki na socjale

Do roboty p🤬lony nierobie.

Właśnie! Nap🤬lać dla kochanej władzy, brać kredyty, zadłużać się, opłacać k🤬y z immunitetami i ich premie, kampanie, spłacać "dług publiczny" względem kolesiów z wall street! Do roboty p🤬lone nieroby! Na pole cz🤬chy, zbierać bawełnę!

A ja robię wszystko by nie pracować na umowę. Śmieciówki, na czarno. Byleby nie płacić haraczu k🤬om z wiejskiej.

Hejterzy też się znaleźli, ale tego mogłem się spodziewać. Może gdyby nie wasze idiotyczne komentarze w stylu "weź się do roboty p🤬lony nierobie" nie rozwinęła by się dyskusja ludzi którzy przynajmniej mają jakieś pojęcie na ten temat. Nie narzekam na brak pieniędzy ale liczy się dla mnie każdy grosz...

iboxmn nie p🤬l już, bo ludzie sadola nie są niedorozwinięci. Bierzesz socjal to jesteś śmierdzącą gnidą, a na dodatek na cz🤬ch robisz.. Szukaj poparcia na innych stronach lewaku!

Właśnie! Nap🤬lać dla kochanej władzy, brać kredyty, zadłużać się, opłacać k🤬y z immunitetami i ich premie, kampanie, spłacać "dług publiczny" względem kolesiów z wall street! Do roboty p🤬lone nieroby! Na pole cz🤬chy, zbierać bawełnę!

A ja robię wszystko by nie pracować na umowę. Śmieciówki, na czarno. Byleby nie płacić haraczu k🤬om z wiejskiej.

A za 37 lat sie odezwiesz.

"K🤬a mać przepracowałem tyle lat i mam taką c🤬jową emeryturę!@!!!!!!!!!"

@iboxmn z tym swoim zasiłkiem nie jesteś lepszy od tych cyganów z których wszyscy się tu śmieją. K🤬a 26 lat ma i p🤬li że roboty nie znajdzie, facet w tym wieku może robić cokolwiek. Znajomy po maturze miał problemy z kasą, bez problemów do Mc donalda się dostał i uczciwie zarabia, ale nie k🤬a, królewicz frytek podawał nie będzie. Idź pan w c🤬j

Musisz napisać list do pana premiera.

"Szanowny Panie premieru Donaldu Tusku,

Ni mam piniendzy, dostajem zasiłek w wysokości 600zł. Ni mam roboty, bo nima roboty, ni mam wykrztałcenia i poczebóje piniendzy na jedzenie, ni szukam roboty, bo ni ma roboty, wienc jej nie szukam. Jak nie dostanem podwyszki zasiłkó to zagłosujem na PiS, albo Mariusza Morwina-Kikke. Oni mi dadzom piniondze, bendem bogaty i bendem rzarł kawior tak jak pan i te lewósy z LSD.

Z gury dzienkujem bardzom i pozdrawiam. Precz skonumą."

iboxmn nie p🤬l już, bo ludzie sadola nie są niedorozwinięci. Bierzesz socjal to jesteś śmierdzącą gnidą, a na dodatek na cz🤬ch robisz.. Szukaj poparcia na innych stronach lewaku!

A prawaki nie pobierają zasiłeczków?

No k🤬a, zasiłki nie są dobre, ale jak ktoś dostaje zasiłek bo stracił pracę to co w tym złego? W końcu z jego pensji którą otrzymywał potrącane były pieniądze między innymi na potencjalny zasiłek. Co, jak zachoruję i pójdę do państwowego lekarza to też jestem lewacką k🤬ą? Bo powinienem iść do prywatnego? To samo jak wyślę dziecko do państwowej szkoły? No weźcie się jebnijcie w te puste łby. Skoro państwo deklaruje, że tak naprawdę to mnie nie okrada, ale ja jedynie "wykupuję" u niego pewne usługi (na rzecz których płacę podatki) z których potencjalnie mogę skorzystać to mam prawo oczekiwać, że będzie się z tych deklaracji wywiązywało w sposób należyty. Tak więc kiedy stracę pracę to oczekuję zasiłku przez 3m-ce na poziomie umożliwiającym przeżycie, szkoły w której moje dziecko będzie zdobywało edukację a nie paraedukację i leczenia które nie będzie u mnie wymagało tego żebym był zdrowy kiedy je rozpocznę bo inaczej mogę nie dożyć pierwszego terminu wizyty u specjalisty itp. itd.

Jestem liberalny gospodarczo, no ale jak mnie babcia nauczyła z chamem po chamsku, z panem po pańsku. Innymi słowy skoro jestem zmuszony do płacenia to wymagam.

Większość tekstów napinaczy niestety jedynie udowadnia to, co o stanie umysłowym sporej części sadistica napisałem w pierwszym moim poście w tym temacie.

@up

Tak to jest jak dzieci siedzące na garnuszku rodziców, które nigdy nie skalały się pracą, nasłuchają się p🤬lenia Korwina i jego wdupowłazów.

Z drugiej strony wk🤬ia mnie takie p🤬lenie, że zasiłki za małe i że bida i nędza. To ja pomimo, że normalnie pracuję i wywalam kupę kasy na dojazd dostaję na rękę ledwo 2.5x więcej niż wynosi zasiłek. Na dodatek słyszę, że "bezrobotni" pobierają socjal i jeszcze robią sobie na czarno. Jak byłem bezrobotny jakieś 6-7 lat temu to nie przysługiwał mi żaden zasiłek, więc pracowałem po super-duper-marketach za 900zł i chodziłem na nocną inwentaryzacje do Tesco, żeby zarobić 80zł. Potem poszedłem na staż z PUP do Urzędu Skarbowego. Wprowadzałem setki dokumentów do komputera i jako goniec zanosiłem papiery w różne miejsca. Miałem za to chyba trochę ponad 700zł + zwrot kosztów dojazdu. Byłem tak, zajebiście szczęśliwy i wdzięczny, że nie siedzę na dupie i zarabiam jakieś pieniądze i otrzymuję je za wykonywaną pracę. Premier Kaczysław był wtedy bardzo zajęty zbawianiem Polski i gdyby nie ta "socjalistyczna hydra unijna" to nawet tych staży by nie było.