Wysłany:
2018-05-18, 23:13
, ID:
5209488
Zgłoś
Jacy wrażliwi na przekleństwa się tu znaleźli. Domniemam, że państwo profesorowie, albo co najmniej pracownicy placówki dyplomatycznej, że tak was oburza brzydkie słownictwo.
Otóż człowiek inteligentny, potrafi używać wyrazów niecenzuralnych w sposób właściwy, nieobraźliwy, ale jednocześnie zabawny. Właściwie używać, znaczy nie nadużywać, ale stosować tylko w celu humorystycznego podkreślenia sytuacji skrajnie emocjonujących.
Być może Pacześ trochę przesadził z wulgaryzmami w tym występie, jednak on zawsze mocno angażuje emocje w swoich występach, co według mnie jest na plus, bo wciągają one emocjonalnie również publiczność.
Przypuszczam, że Ci, którym się nie podobało, śmieją się do rozpuku z Monty Pythona i "komedii" Woody'ego Allena. Polecam wam w zatem Wojciecha Fiedorczuka. Powinien zaspokoić wasze abstrakcyjne gusta.
podpis użytkownika
Krok w tył daje szerszą perspektywę