Wina kierowcy samochodu jest oczywista. Zjechał na pobocze, więc potem włączał się do ruchu. Z tym, że podobno kierowca samochodu jest posłem, więc różnie w sądzie może być w zależności od tego, czy trafią na sędziego uczciwego, czy pisowskiego.
Jak dla mnie to koleś na quadzie jechał szybko. To jest jakaś droga wewnętrzna z płyt. Mało miejsca było wiec na co się quadem rył? Obaj winni. Wad bo zap🤬la a dziad ze w lusterka nie patrzy (mimo ze zadupie powinien mieć odruch)
„ czydziesci na godzinę”, i drugi argument zjeba że wjeżdżając na posesję trzeba wlaczyc kierunek, ale przy wyprzedzaniu to już nie. Mistrz.
Gościu w samochodzie zjechał i stał na poboczu. Kierowca Quada postąpił dobrze wymijając.
Ci co piszą, że Quad bez kierunkowskaz wymijał (to nie było już wyprzedzanie) to sorrki ale od jutra jadąc miastem i widząc samochody na poboczu będę jechał z lewym kierunkowskazem.
podpis użytkownika
z każdym dniem wzrasta liczba osób, które mogą mnie pocałować w dupę