waloos napisał/a:
To jest pokłosie tego, że dawniej działały szkolne koła pszczelarskie i wielu młodych na nie uczęszczało. Oprócz wiedzy mogli zdobyć trochę miodu. W ogóle kiedyś więcej pasiek było, bo czasy były ciężkie i co można było samemu w domy zrobić to się robiło.
Widać zmianę pokoleniową, jak spytasz się takiego kilkunastoletniego gimnazjalistę gdzie kupić miód to powie, że w markecie.
Kiedyś więcej ludzi, szczególnie na peryferiach miast, mieszkało w domach jednorodzinnych i mieli warunki i możliwości opieki nad własną pasieką. Dzisiaj ludzie są spiętrzeni w mrówkowcach i jedyna ich prywatna powierzchnia, to balkon.
A jak się spytasz o cokolwiek absolwentów gimnazjum, to nie odpowiedzą, bo to banda tępaków, od których się nic nie wymaga. Podstawy funkcjonowania człowieka, które niegdyś były oczywiste dla ludzi, teraz są "uczone" w gimnazjum.