Przysiad
13
310
Pracując fizycznie zawsze staram się unikać dźwigania czy szarpania się z ciężkimi rzeczami, współpracując z innymi, samemu p🤬le narażać się na kontuzje, lub problemy w przyszłości, ja rozumiem ćwiczyć, biegać, pływać czy cokolwiek, ale szarpać się z ciężarami ponad swoje możliwości, gdzie góra raz czy dwa mu się uda to dźwignąć a nie wiadomo jakie to będzie miało później następstwa dla stawów, kręgosłupa czy mięśni.
mygyry napisał/a:
Pracując fizycznie zawsze staram się unikać dźwigania czy szarpania się z ciężkimi rzeczami, współpracując z innymi, samemu p🤬le narażać się na kontuzje, lub problemy w przyszłości, ja rozumiem ćwiczyć, biegać, pływać czy cokolwiek, ale szarpać się z ciężarami ponad swoje możliwości, gdzie góra raz czy dwa mu się uda to dźwignąć a nie wiadomo jakie to będzie miało później następstwa dla stawów, kręgosłupa czy mięśni.
Jak widzisz ty siedzisz przed telefonem i c🤬ja z własnym życiem robisz. Wykonuje ćwiczenie prawidlowo, nie kaleczy się przy tym A jedynie wzmacnia mięśnie,żeby nie być życiową p🤬da na zakręcie.
Sajlenthill napisał/a:
Wykonuje ćwiczenie prawidlowo, nie kaleczy się przy tym A jedynie wzmacnia mięśnie,żeby nie być życiową p🤬da na zakręcie.
Na starość będzie kaleką. Człowiek nie jest przystosowany do dźwigania.
Po to wprowadzono przepisy bhp z normami ciężarów.
podpis użytkownika
Każdy myślący człowiek jest ateistą.-Ernest Hemingway
***** ***
Sajlenthill napisał/a:
żeby nie być życiową p🤬da na zakręcie.
Dla mnie Ci którzy "pompują się" na siłowni, dalej są p🤬dami, tylko jeszcze większego gabarytu...
Na siłce wyćwiczysz jedynie siłę statyczną, a nie dynamiczną, a co za tym idzie, przykład pierwszy z brzegu...
sadistic.pl/dyskusja-z-ochrona-vt504560.htm
Pływanie (przede wszystkim), bieganie po wąwozach w lasach, górach, nap🤬lanie kajakiem po potokach, ogólnie kalistenika...
To daje przewagę nad rzeczonymi p🤬dami, nie ważne po ilu cyklach by nie byli...
podpis użytkownika
Q L I M A X
Jak będziesz chodził na siłownie i ćwiczył tylko tak,żeby dobrze wyglądać to będziesz bardziej zdrowy,niż normalnie.Różnica jest wtedy kiedy wchodzisz,na poziom sportu zawodowego,gdzie jest ciśnienie wyników i bicia rekordów to się nigdy nie skończy dobrze.Kiedyś Kozakiewicz(Ten tyczkarz? co pokazał ruskim)mówił,że kiedyś podszedł do niego dziennikarz chwaląc jak wygląda,nadmienił coś,że w jego przypadku sport to zdrowie,a ten mu odpowiedział,że nie wie o tym,że od ramienia po nadgarstek ma wp🤬lone śruby,bo by nie miał reki.Sam sport uprawiany amatorsko w granicach własnych możliwości po to,żeby nie być grubym p🤬lonym ciotem,słabym ogniwem,żeby nie wydać książki pt"Moje życie seksualne to dno" i drugą cześć"Dno dna"jak i końcu trylogie"Życie po dnie"jest jak najbardziej ok.
Wiewór napisał/a:
Na starość będzie kaleką. Człowiek nie jest przystosowany do dźwigania.
Po to wprowadzono przepisy bhp z normami ciężarów.
Ja bym powiedział wręcz odwrotnie, ludzkie ciało jest przystosowane do dźwigania, a brak ruchu i ćwiczeń pod obciążeniem upośledza je. Nie bądź ignorantem, doucz się, a nie pierdoły i mity powielasz.
