Ogólnie był w głębo wykopanym rowie idącym wzdłuż torów a jednocześnie było w nim mało wody. Wdrapanie się na górę stanowiłoby dla niego problem, dać nura też zbytnio nie miał jak. Mógł tylko płynąć po wierzchu w jedną albo drugą stronę. Co nie zmienia faktu że i tak był wc🤬j spokojny.