przykra sprawa, ale wiesz... każdy sam wybiera sobie zawód. nie ma lapanek na ulicach. Można zostać lekarzem, policjantem, nauczycielem.
Jedna z najgorszych robót kurier paczkowy, a ten jeszcze narzeka zamiast podziękować.
UPS wyzysk i szmacenie ludzi.
Jeszcze 10 lat temu regionalni dyrektorzy, kierownicy j🤬i kary jak czegoś nie doręczono i w dupie mieli , że to kolejny dzień 12h pracy.
Stawki wiecznie zaniżane, żebyś trochę więcej niż na etacie zarobił.
Jak skończy się twój zloty czas wydajności to kop w dupę, bez skrupułów, czasu wypowiedzenia zapisanego w umowie.
Dodatkowo obciążenia, najlepiej kierowcę, taka tendencja, nie zauważyłeś, nie zgłosiłeś, widać wyraźnie, że to dziury po sztaplarce - pyk, obciążenie, nie ma tłumaczenia - nie zgłosiłeś.
DHL też dobry niemiecki wyzyskiwacz.
Masz umowę, w miarę dobre stawki i zaczynasz zap🤬lać bo się opłaca.
Około co pół roku, aneks do stawek, niby inaczej będzie naliczane, ma być tak samo na koniec, okazuje się, że skoro więcej doręczasz to można ci up🤬lić stawki, bo zostanie tyle co wcześniej. Cennik mają tak skontrowany, że wyliczenie dniówki to jak policzenie całki.
Chcesz od DHL podwyżkę, zgłoś ofertę ile. Rozpiszą przetarg, kto da mniej ten wygra. Zawsze znajdzie się desperat co tylko na raty chce zarobić bo już mu nie starcza. Dobija go w ciągu roku i następnego poszukają.
Wiem rynek itd, tylko że w ich wypadku to jest żerowanie na ludzkim nieszczęściu.
Przeważająca większość kurierów na najniższym zusie, przewoźnicy też na najniższym, a takie prawilne te firmy, tyle prestiżowych nagród, certyfikatów.
Ciekwe czy kiedyś jakieś służby się za to wezmą ?
No ok, ale idąc tym tokiem rozumowania, gdyby każdy szedł w "prestiżowe" zawody, to nagle zabrakłoby rąk do tej prostej roboty. I kto by woził paczki? Ktoś by musiał. I wtedy pracowników wykonujących ten zawód nadal należałoby traktować jak gówno?
Jedna z najgorszych robót kurier paczkowy, a ten jeszcze narzeka zamiast podziękować.
UPS wyzysk i szmacenie ludzi.
Jeszcze 10 lat temu regionalni dyrektorzy, kierownicy j🤬i kary jak czegoś nie doręczono i w dupie mieli , że to kolejny dzień 12h pracy.
Stawki wiecznie zaniżane, żebyś trochę więcej niż na etacie zarobił.
Jak skończy się twój zloty czas wydajności to kop w dupę, bez skrupułów, czasu wypowiedzenia zapisanego w umowie.
Dodatkowo obciążenia, najlepiej kierowcę, taka tendencja, nie zauważyłeś, nie zgłosiłeś, widać wyraźnie, że to dziury po sztaplarce - pyk, obciążenie, nie ma tłumaczenia - nie zgłosiłeś.
DHL też dobry niemiecki wyzyskiwacz.
Masz umowę, w miarę dobre stawki i zaczynasz zap🤬lać bo się opłaca.
Około co pół roku, aneks do stawek, niby inaczej będzie naliczane, ma być tak samo na koniec, okazuje się, że skoro więcej doręczasz to można ci up🤬lić stawki, bo zostanie tyle co wcześniej. Cennik mają tak skontrowany, że wyliczenie dniówki to jak policzenie całki.
Chcesz od DHL podwyżkę, zgłoś ofertę ile. Rozpiszą przetarg, kto da mniej ten wygra. Zawsze znajdzie się desperat co tylko na raty chce zarobić bo już mu nie starcza. Dobija go w ciągu roku i następnego poszukają.
Wiem rynek itd, tylko że w ich wypadku to jest żerowanie na ludzkim nieszczęściu.
Przeważająca większość kurierów na najniższym zusie, przewoźnicy też na najniższym, a takie prawilne te firmy, tyle prestiżowych nagród, certyfikatów.
Ciekwe czy kiedyś jakieś służby się za to wezmą ?
Ty myślisz że prestiżowy zawód to kwestia decyzji życiowej? Chcę mieć prestiżowy zawód i mam a inni nie mają bo nie chcieli? Nie każdy się nadaje na prestiżowe studia, nie każdy po prestiżowych studiach nadaje się na prestiżowy zawód, nie każdy po prestiżowych studiach i mimo nadawania się do tego zawodu chce finalnie go wykonywać a nawet jak ktoś spełnia te wszystkie wymogi to może nie mieć szczęścia zaistnienia w tym zawodzie (nie uwzględniając państwowych posad). Rozróżnij chcieć a móc. Dlatego też zawsze będzie ktoś od gównianej roboty.
Jedna z najgorszych robót kurier paczkowy, a ten jeszcze narzeka zamiast podziękować.
UPS wyzysk i szmacenie ludzi.
Jeszcze 10 lat temu regionalni dyrektorzy, kierownicy j🤬i kary jak czegoś nie doręczono i w dupie mieli , że to kolejny dzień 12h pracy.
Stawki wiecznie zaniżane, żebyś trochę więcej niż na etacie zarobił.
Jak skończy się twój zloty czas wydajności to kop w dupę, bez skrupułów, czasu wypowiedzenia zapisanego w umowie.
Dodatkowo obciążenia, najlepiej kierowcę, taka tendencja, nie zauważyłeś, nie zgłosiłeś, widać wyraźnie, że to dziury po sztaplarce - pyk, obciążenie, nie ma tłumaczenia - nie zgłosiłeś.
DHL też dobry niemiecki wyzyskiwacz.
Masz umowę, w miarę dobre stawki i zaczynasz zap🤬lać bo się opłaca.
Około co pół roku, aneks do stawek, niby inaczej będzie naliczane, ma być tak samo na koniec, okazuje się, że skoro więcej doręczasz to można ci up🤬lić stawki, bo zostanie tyle co wcześniej. Cennik mają tak skontrowany, że wyliczenie dniówki to jak policzenie całki.
Chcesz od DHL podwyżkę, zgłoś ofertę ile. Rozpiszą przetarg, kto da mniej ten wygra. Zawsze znajdzie się desperat co tylko na raty chce zarobić bo już mu nie starcza. Dobija go w ciągu roku i następnego poszukają.
Wiem rynek itd, tylko że w ich wypadku to jest żerowanie na ludzkim nieszczęściu.
Przeważająca większość kurierów na najniższym zusie, przewoźnicy też na najniższym, a takie prawilne te firmy, tyle prestiżowych nagród, certyfikatów.
Ciekwe czy kiedyś jakieś służby się za to wezmą ?
Przecież to nie ja napisałem, że to kwestia wyboru i "trzeba było zostać lekarzem i nie pracować w kurierce". Właśnie odpowiedziałem na wpis, w którym zasugerowano, że jedyne co trzeba, to wybrać inną pracę. Pisząc "gdyby każdy szedł w prestiżowe zawody" nie mam na myśli świadomego i prostego do dokonania wyboru. Po prostu stwierdzam, że gdyby każdy mógł zostać inżynierem, programistą czy neurochirurgiem, to zabrakłoby (oczywiście tylko teoretycznie) ludzi do gorszych zajęć. Ale nadal pytam: czy takie osoby nadal trzeba traktować jak podludzi, bo zajmują się mniej ambitnymi rzeczami?
podpis użytkownika
One, two, Freddy's coming for you.Chłopku z wiejskiej szkoły.
Od zap🤬lania to ja mam ludzi, twoich kuzynów, kolegów, rodzinę.
Post, którego nie zrozumiałeś - poproś ojca jak wytrzeźwieje to ci kijem wytłumaczy- dotyczył sytuacji jaka jest w tego typu firmach.
Więcej nie będę się rozpisywał, bo już teraz będziesz miał o czym myśleć a myślenie nieprzyzwyczajonym szkodzi.
Jest piątek wieczór. Czas żebyś szurał po butelkę starogardzkiej dla ojca i jakieś białoruskie fajeczki dla matki, żeby miała czym gębę zamknąć jak ci na jutro na obiad będzie pierogi lepić.
Dobrze, że chociaż na rurkach z kremem się znasz, chociaż nie chcę wiedzieć jak tą wiedzę zdobyłeś.
trzeba było sie zająć szkoła a nie jarac blanciki, zycie to nie kurewska rurka z kremem. nie chciało sie uczyc to zap🤬laj jak niewolnik, ez.