Ale na tym udzie, to nić nie widać prawie. Świetna robota medyków.
A opowiesz coś więcej o pożarze?
Tak, byliśmy w jednej z najlepszych klinik, jeśli chodzi o poparzenia, przeszczepy, itd. Dla lekarzy był to chleb powszedni dla nas wielki stres przeplatany bólem. W Wielką Niedzielę w nocy, ktoś podpalił w nocy materace, które były na klatce schodowej. Ogień bardzo szybko nabrał na sile i gdybyśmy się uciekli, pewnie byśmy się zaczadzili. Do tej pory trwa śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa, którym zajmuje się policja kryminalna tu w Niemczech, ale podejrzanych czy winnych póki co brak. Z racji czego nie mogę starać się o żadne odszkodowanie.
Pok🤬iona sprawa Ale skoro nikt na tych materacach nie spał, to podejrzewam że jakiś idiota podpalił to do zabawy a nie z zamiarem odbierania komuś życia. Jakby chciał żeby wszyscy spłonęli użyłby jakiegoś paliwa...
Z tego co pamiętam ten pożar:
Także zaczął się od podpalonych materacy. Najważniejsze że przeżyliście.
podpis użytkownika
sadistic.pl/uzytkownik/DiKarpio,407866Wypadek był 10.04
Na sali leżał ze mną syn który również ucierpiał w tym pożarze ale nie liczcie na zdjęcia bo na to nie ma szansy
Stosowalam opatrunki ze srebrem. Działają cuda. Dziękuję serdecznie i pozdrawiam