Mój kolega miał Covida, siedział w domu 2 tygodnie, wyleczył się. Inny miał niewyleczone zapalenie zatok, dostał Covida w marcu, w szpitalu siedział ponad miesiąc, płuca teraz 60% wydajności i niepełna sprawność w nogach. Nie znamy tego wirusa jeszcze do końca, czasami atakuje mocniej, debile będą upewniać się w swoich zj🤬ych racjach, bo istnieje szansa że przejdą go słabo albo wcale. Jakby dać takiemu idiocie 100 tabletek i powiedzieć że 2 go zabiją nie wziąłby ani jednej, ale jeżeli tutaj ma 2% szans na śmierć to jego mózg już tego nie ogarnia i będzie darł ryja że to jest plandemia. 10 tysięcy lat ewolucji, setki chorób które przychodziły, odchodziły lub zostawały z nami do teraz, udokumentowane przypadki pandemii, ale skoro zdarza się to teraz, to idioci myślą że to niemożliwe. Tysiące artykułów, badań, wypowiedzi i przypadków nie dadzą rady ich przekonać, bo pojedyncze artykuły foliarzy pobudzają ukrytą w głowie arogancję i potrzebę poczucia się mądrzejszym. Zap🤬lają do roboty dzień w dzień, biorą kredyty na 20 lat, wysyłają dzieci do szkoły ale jak trzeba założyć maseczkę która ma szansę ochronić ich samych i innych przed pandemią to "walczą z systemem". Jestem zażenowany w c🤬j poziomem niektórych ludzi.
No i czego to dowodzi twoim zdaniem ? Bo ja podejrzewam że sanepid który do tej pory sprawdzał sobie budki z kebsem, dziś musi obsługiwać 40-50 tys ludzi dziennie taką samą ilością pracowników. To jest oczywiste że przy takim zap🤬lu będą pomyłki.
A ty tu spiski węszysz.
Nie węsze spisków tylko twierdzę, ze te wszystkie statystyki sa o kant dupy potłuc, że burdel jest niesamowity jak choćby z tym Kamińskim, gdzie nie odróżniają jednego Kamińskiego od drugiego. Zresztą lekarze są nie lepsi. Taka sytuacja: dzwoni facet do lekarza rodzinnego, że chce na badanie na covid bo miał kontakt. Lekarz pyta czy ma objawy. On mówi, że nie. Na to lekarz, że w takim razie mu test nie potrzebny. Po dwóch dniach facet już objawy ma, więc dzwoni znów że chce na badania. A wiesz co lekarz na to? Że skoro ma objawy to na pewno jest chory i testu nie ma sensu robić. No cyrk!
Najlepsze jest za to, że ty ślepo sam wierzysz w zupełnie absurdalne statystyki i źródła. Oto historia, którą znam z pierwszej ręki. W pewnej firmie jeden z pracowników miał koronę, szef więc posłał wszystkich na badanie na covid. Jedna dziewczyna jak pojechała na miejscu badania i zobaczyła że ma czekać ileś godzin to pop🤬liła sprawę i pojechała do domu. Po dwóch dniach do niej dzwonią (przypominam, że mieli dane, bo szef wszystkich zapisał na to badanie) i mówią, że jej test wyszedł pozytywnie (sic!!!). No cuda, kobieta ma pozytywny wynik badania, na które się nawet nie stawiła!!! I cyk, kolejna osoba do statystyk chorych, kolejne oczko w górę.
Niestety, zawsze się znajdzie jakiś procent skretyniałych dzbanów, do których nic nie dociera
podpis użytkownika
poker better than lifeja tylko w jednej kwestii. Jesteś debilem jeżeli myslisz, że maseczka Cie przed jakimkolwiek wirusem ochroni. Jesteś ultra debilem jeśli myślisz, że ten wirus jest mocniejszy od grypy. Piszesz o wypowiedziach lekarzy to sie k***a lepiej dokształć bo to właśnie lekarze mówią o tym, że mimo iż wirus istnieje to wszystkie obostrzenia i cała ta panika jest NIEPOTRZEBNA !!! Dalej zapie**alaj w maseczce i wdychaj syf Chyba, że wymieniasz co 30 minut to spoko ja mam wyj***ne i do póki nie ma tego w ustawie zapie**alam wszędzie bez bez żadnych konsekwencji.