Plus tego taki, że szybko zdechła i nie męczyła się nazbyt przed śmiercią. I tak miała na oko jakieś +-70 lat...
Jak patrzę na moich niedołężnych 85letnich dziadków, z których jednemu trzeba pomóc usiąść na kibel, żeby się wysrał, a drugiego trzeba pilnować, żeby z domu nie sp🤬olił, bo nawet nie pamięta, jak się nazywa (do tego nikt za bardzo nie chce się nimi opiekować), to też bym wolał w ten sposób i w miarę wcześnie zdechnąć. Generalnie starość jest strasznie przej🤬a...