Tam już skażenia nie ma. Albo inaczej, w samej Prypeci i okolicach (po za lasem) skażenie jest porównywalne, a nawet niższe niż w Warszawie.
Czy wiecie kto organizuje takowe wycieczki? I ile to kosztuje? To takie moje marzenie -zobaczyć i poczuć to z bliska. Już sobie wyobrażam jaki to dreszcz...
Jedź czym prędzej. Fajny ma ten termometr nie wiem na ile sprawny ten miernik, ale promieniowanie 0,39 uSv/h to prawie podwójna dawka, którą standardowo jesteśmy bombardowani. Tych 23 uSv/h to już bym się obawiał, osobiście zabrałbym ze sobą dozymetr aby wiedzieć ile się na daną chwilę pochłonęło a nie pop🤬lał z miernikiem i to, że nic nie czuje to jest ok. Dopiero promieniowanie około 1Sv/h przysmaża
z tego co pamiętam. Dodatkowo przydało by się pamiętać, że promieniowanie nie jest jednorodne w Cz🤬chobylu, znajdują się tam bańki, w których promieniowanie znacznie przekracza jakiekolwiek ludzkie dawki. No ale jak kto woli jak potem zacznie ci k🤬s na czole rosnąć to się nie zdziw
![]()
Dodatkowo poczytajcie o czasie połowicznego rozkładu pierwiastka promieniotwórczego, tam ulotnił się pluto to jakieś 2k lat zanim promieniowanie spadnie o połowę, potem już to nie leci aż tak szybko bo to eksponenta.
w budynku z 3:42 strzelalo sie wraz z Cpt. Macmilanem w COD:MW do tego rosyjskiego patalacha
Wtedy co ten helikopter wylatuje
![]()
Sparkus666 - za 6 lat?? okres połowicznego rozpadu uranu to 248 000 lat (czas po którym promieniowanie maleje o połowę); te tereny praktycznie już nie będą zamieszkane... Z drugiej strony niż Prypeć jest wieś Czarnobyl, gdzie pojedyncze osoby powróciły do swoich domów po wysiedleniu; staruszkowie przywiązani do ojcowizny, w sumie wrócili by umrzeć na swoich śmieciach. Niemniej jednak żyją tam, twierdzą nawet że zbierają i jedzą grzyby, jagody itp. Wieś leży jakoś dwa razy dalej od elektrowni niż Prypeć (o ile pamiętam odpowiednio 4 i 9 km)