Co w tym dziwnego, przecież to oni są właścicielami Polski, chcą mieć monopol na robienie Polaków w c🤬ja.
ekspertem sam jestes imbecyl a moze zyd skoro popierasz te k🤬y zdradzieckie j🤬e, gdyby nie my to by ich duzo duzo wiecej zgineło a teraz robia z nas niewolnikow tak nam sie odpłacaja. Precz z tym zydostwem kurewskim.
Ech, wszyscy co narzekają, c🤬ja wiedzą. Sam na proteście nie byłem, bo wybrali kiepskie godziny i dzień, a szczerze sie przyznam, że owszem, Polacy za granicą są dosyć "kontrowersyjną" grupą i spodziewać sie można wszystkiego. Dlatego nawet nie miałem planów aby tam iść, bo spodziewałem się że może wyjśc z tego burda, a jek jeszcze EDL by dołączyło do "zabawy" to mogło to wyglądać naprawde nieciekawie. Mimo to Polacy przeprowadzili demonstracje spokojnie i bez żadnych ekscesów. Teraz jednak słówko o motywach.
Oczywiście całe grono sadoli z góry wie, że poszli tylko Ci co biorą zasiłki, prawda? Otóż, protest został zainicjowany przez członków stowarzyszenia motocyklistów (inne stowarzyszenia później dołaczyły do akcji) po tym, jak jeden z Polaków został pobity przez kilkunastu Anglików przed pubem za to, że miał polskie barwy na kasku motocyklowym. Polacy nie zjawili się tam tylko po to, by żądać benefitów, ale ogólnie aby dac wyraz niezadowoleniu z powodu nagonki premiera Camerona na nasz naród, co ma poniekąd odzwierciedlenie w zachowaniu głupszej części Anglików, szukających kozła ofiarnego za to że są zbyt leniwi by ruszyć dupe do pracy. Nie powiem, czasem mi wstyd za Polaków w Anglii, co to faktycznie potrafią tylko wydukać pare słów, rzucają "k🤬ami" na lewo i prawo i ogólnie zachowują się jak wieśniaki, ale wciąż, jakby nie patrzeć, jesteśmy bardziej cywyilizowani od innych mniejszości, i nie narzucamy nikomu swoich zasad.
Podsumowując, Polacy więcej do budżetu UK wpłacają w postaci podatków, niż biorą w postaci benefitów, ale tego szanowna ekipa rządząca już nie widzi, tak jak nie widzi, że ciapaki, czerni i reszta zwierzyńca pomału rozkrada ich kraj. Cameron działa zgodnie z zasadą, że skoro nie może sobie poradzić z radykalnym islamem, to można bezkarnie jeździć po przybyszach ze wschodniej Europy, bo są biali i nie będzie posądzenia o rasizm. I to właśnie przeciwko temu Polacy wyszli protestować.
Skoro ktoś mieszka i pracuje za granicą kilka lat, ma chyba prawo do służby zdrowia lub tymczasowego zasiłku, kiedy straci prace lub się rozchoruje, prawda? Nie piszę tu o oszustach i nierobach, bo i tacy się zdarzają wśród Polaków, ale o tej normalnej części imigrantów, którzy chcą w spokoju mieszkać/zarabiać/oszczędzać w innym kraju, bez obaw że mogą zostać pobici za pochodzenie.
I jeszcze jedno. Ci Polacy, mimo iż mieszkają za granicą, to ruszyli tyłki i pojechali na Downing Street by pokazać, że nie chcą by traktowano ich jak śmieci, mimo iż to nie ich kraj. Co w takim wypadku można powiedzieć o 38 milionach "rewolucjonistów" w kraju nad Wisłą, których rzą r🤬a bezkarnie w dupe codziennie?![]()
A teraz dajcie maść, bom się wk🤬ił z deka...
podpis użytkownika
In vino veritas