Jeśli nauczyciele tak są pazerni na kasę to nawet rozumiem. Każdy chce więcej.
Tylko ja bym chciał aby się każdy z nich rozliczał ze skarbówką z hajsu za korepetycje.
ŻADEN się nie rozlicza z tego.
Sam pamiętam jak chodziłem na korki z francuskiego. Godzinka to było 40zł. I mówię o czasach gdzie paliwo mieliście po 2zł a minimalna krajowa to było 700zł.
Teraz wpisuję na olx bez żadnych filtrów "korepetycje matematyka nauczyciel" i zaraz po sponsorowanych mamy:
Tam nawet zniżki grupowe są więc taki jeden nauczyciel przez godzinę może zainkasować kilka razy więcej w tym samym czasie.
No i niech taki nauczyciel przykładowo sobie da 50zł/h i weźmie 1h dziennie tylko sprzeda.
No to mamy 1000-1500zł NETTO, bo jak wiemy żaden z nauczycieli nie rozlicza się z tych pieniędzy więc 100% leci do kieszonki.