Prezerwatywy
11
567
Widząc kobietę kupującą prezerwy zachodzi obawa, że mamy do czynienia z mentalną dz🤬ką, oddającą się byle komu, byle gdzie, byle jak, płaczącą później, że "nie ma warunków na dzieci", albo że to "niewłaściwy czas". Widząc zaś kobietę z trójką dzieci istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że mamy do czynienia z kobietą dojrzałą, potrafiącą brać odpowiedzialność za swoje czyny i nie płaczącą po kątach, że żąda aborcji, bo gdy ona była w kuchni to jej dupa była w łóżku i nie wiedziała, co się z nią dzieje.
Z dwojga złego - wolę widzieć białą kobietę z masą dzieci, bo przynajmniej wiem, że walczy w ten sposób z niskim przyrostem naturalnym narodu. Laski kupujące prezerwy i noszące je w portfelu, albo portmonetce są po prostu żałosne. Tzn. co, "nigdy nie wiadomo, kiedy będzie numerek, więc cza się zabezpieczyć, bo nie ma warunków/zbyt młoda"? Jakie to dojrzałe
Z dwojga złego - wolę widzieć białą kobietę z masą dzieci, bo przynajmniej wiem, że walczy w ten sposób z niskim przyrostem naturalnym narodu. Laski kupujące prezerwy i noszące je w portfelu, albo portmonetce są po prostu żałosne. Tzn. co, "nigdy nie wiadomo, kiedy będzie numerek, więc cza się zabezpieczyć, bo nie ma warunków/zbyt młoda"? Jakie to dojrzałe
podpis użytkownika
♱ We do not go further... Here begins the Land od Phantoms ♱
B................4
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
Nocturno19 napisał/a:
Widząc kobietę kupującą prezerwy zachodzi obawa, że mamy do czynienia z mentalną dz🤬ką, oddającą się byle komu, byle gdzie, byle jak, płaczącą później, że "nie ma warunków na dzieci", albo że to "niewłaściwy czas". Widząc zaś kobietę z trójką dzieci istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że mamy do czynienia z kobietą dojrzałą, potrafiącą brać odpowiedzialność za swoje czyny i nie płaczącą po kątach, że żąda aborcji, bo gdy ona była w kuchni to jej dupa była w łóżku i nie wiedziała, co się z nią dzieje.
Z dwojga złego - wolę widzieć białą kobietę z masą dzieci, bo przynajmniej wiem, że walczy w ten sposób z niskim przyrostem naturalnym narodu. Laski kupujące prezerwy i noszące je w portfelu, albo portmonetce są po prostu żałosne. Tzn. co, "nigdy nie wiadomo, kiedy będzie numerek, więc cza się zabezpieczyć, bo nie ma warunków/zbyt młoda"? Jakie to dojrzałe
Dorobiłeś sobie ideologie,która jest bezsensu.Totalne bzdury.Rozumiem twój tok myślenia,ale brakuje mu sensu i logiki.
Po tym krótkim, aczkolwiek w pewnym sensie wymownym kawale pomyślałem sobie, że przez niektóre lewicowe standardy postrzegania postępu, Polska boryka się z problemem demograficznym. Zobaczcie, że w mass-mediach dominuje obraz kobiety niezależnej, amatorki przygodnego, ale (co "ważniejsze") bezpiecznego seksu, singielki, która zwiedziła połowę świata, oczytanej, mającej własne zdanie najczęściej uderzające w tradycyjny model rodziny. Z drugiej strony mężatka z dzieckiem coraz częściej jest synonimem obciachu, natomiast z dwójką i więcej, to już patologia. 
podpis użytkownika
sadistic.pl/uzytkownik/DiKarpio,407866
Ja p🤬lę. A jak kobieta nie może brać tabletek, czy tam stosować innej antykoncepcji, to już gumek kupić nie może, bo co Ratoshi powie? Przecież gumki są dla niej i partnera/męża/chłopaka, i oboje z tego skorzystają. To dlaczego to tylko facet jest zobligowany do zakupu?
A kupowania tabletek też to dotyczy?
K🤬a!Żyję w patologii jakiejś chyba. Kupowałam kiedyś prezerwatywy, będąc sama na zakupach. A niedawno wysłałam mojego faceta do apteki z receptą na tabletki. Olaboga Ojciec rydzyk mnie wyklnie.
A kupowania tabletek też to dotyczy?
K🤬a!Żyję w patologii jakiejś chyba. Kupowałam kiedyś prezerwatywy, będąc sama na zakupach. A niedawno wysłałam mojego faceta do apteki z receptą na tabletki. Olaboga Ojciec rydzyk mnie wyklnie.
podpis użytkownika
Ludzie, którym się nie podobam powinni przyjąć jedną prostą rzecz- cyjanek potasu.
R................i
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
@up, ale mnie to ty w to nie mieszaj Ja nic nie powiem, bo mam wyj🤬e kto, co gdzie i z kim robi, chyba że akurat robi to załóżmy w miejscu publicznym (akurat gdy tamtędy przechodzę) i nie jest to konsumpcją związku heteroseksualnego.
A tak w ogóle to jest tylko kawał, wiec nie wiem o co się spinacie
Ja nic nie powiem, bo mam wyj🤬e kto, co gdzie i z kim robi, chyba że akurat robi to załóżmy w miejscu publicznym (akurat gdy tamtędy przechodzę) i nie jest to konsumpcją związku heteroseksualnego.A tak w ogóle to jest tylko kawał, wiec nie wiem o co się spinacie