Wysłany:
2013-04-21, 19:45
, ID:
2055953
Zgłoś
Mógł tak ten kawałek czegoś wylecieć z tego bębna i trafić w szybę auta z tyłu albo któremuś w łeb to by im się odechciało takich eksperymentów.
Osobiście wychodzę z założenia, że jeżeli coś działa (a w tym przypadku pralka była sprawna tylko mogła mieć drobne uszkodzenie np. jakiś wyciek) to najdzie się osoba, której na pewno to się przyda. Chociażby jakiś złomiarz miałby z tego kilka groszy oddając to na wagę. Niestety to hAmeryka a tam wszyscy mają miliony na kontach a drugie 2 miliony w kredytach...