Ech, dzieci... P🤬licie kocopoły, jak typowe naiwniaki do dojenia kasy, co się naoglądały bajeczek o wyłudzaniu kasy od ubezpieczalni. Żadna firma ubezpieczeniowa, nawet najlepsza na rynku nie wypłaciła by odszkodowania za tę spaloną halę. To są wielomilionowe kwoty. Ubezpieczenia na życie / dom / od nieszczęśliwych wypadków to są zwykłe przekręty. Jak płacisz kase ubezpieczalniom co miesiąc to jest git, ale jak zdarzy się nieszczęśliwy wypadek i ubezpieczający upomni się w końcu o te kilkaset tysięcy/milionów, to firma ubezpieczeniowa zawsze znajdzie jakiś powód do niepłacenia. Niejeden kozak już się sądził z ubezpieczalnią i sprawy nie wygrał i tylko w c🤬j kasy wydał na prawników. Te wszystkie ubezpieczenia to zwykła ściema do dojenia naiwnej frajerni, która nie ma co robić z kasą.
Co do samej hali i byznesmenów, to lepiej opłacało by się pozwalniać wszystkich roboli, a towar opylić po przecenie na allebieda, czy innych rynkach zbytu...
Jakiś robol pewnie nie dostał wypłaty, to się wk🤬ił i "niechcący zostawił peta na kartonowych opakowaniach., czy coś w tym stylu.