Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
NIezly fart ze na czas zdarzyli.dziadek tam chyba w szoku byl i nie chcial za bardzo uciekac,chwile dluzej i ten dym mogl by sie przerodzic w ogien a wtedy pieklo
Ależ z was są idioci.
Jak się przyjrzycie to widać, że nie jest to żadna luneta ze statywem tylko zwykła lornetka postawiona na sztorc tak aby się nie ruszała.
Swoją drogą co w tym dziwnego, że ktoś w bloku ma lornetkę?
Dop🤬lania się do tego, że "akurat tam stała" też nie rozumiem. Przecież film zaczyna się w momencie jak pożar już dawno szaleje - myślicie, że nie było czasu aby wyciągnąć lornetę z pokrowca i postawić ją na oknie?
Ja chyba przeceniam inteligencję otaczającego społeczeństwa, bo ono na każdym kroku mnie rozczarowuje. Banda idiotów...
Gdy mieszkasz na dużym osiedlu, to rzecz niezbędna
Uwielbiałem złapać buszka i obserwować sąsiadów przez lornetkę. To lepsze niż film!
Po pewnym czasie znasz zwyczaje ludzi. Widzisz kto na parapecie hoduje krzaczek marychy. Kto z różańcem modli się co wieczór. Kto ciągle wp🤬la wieczorami, mimo ze jest otyłą świnią. Która sąsiadka lubi loda robić mężowi i takie tam
Później jest takie śmieszne uczucie, gdy spotykasz ich na ulicy. Bo znasz ich doskonale i aż by się chciało czasami zagadać...
Uprzedzę pytania - nie, nie robię filmów czy zdjęć sąsiadom, nie jestem zbokiem!
PS.
Polecam lornetki astronomiczne, pod dobry stabilny statyw - mają duży 'zoom' i w c🤬j ważą, więc o obserwacji z ręki można zapomnieć.
Z telefonem też fajna zabawa, kiedyś cyknąłem:
Jakby lornetka byla ustawiona na czyms aby sie nie ruszala to by tak obraz nie latal, a widac ze osoba jednak chyba musi trzymac lornetke i smartfona jednoczesnie. Jakby lornetka byla na czym zamontowana to oburacz by trzymal telefon i obraz by nie latal. Tak mysle.
Kiedyś to jeszcze się człowiek bawił tymi laserami, co to taka moda była na lasery, po osiedlu z balkonu
Do teraz mi zostało z laserami i mocnymi latarkami. Kupiłem sobie jakiś czas temu z laserek z chin, taki trochę mocniejszy - w dzień normalnie z kilku metrów papierosa odpala, fajna zabawka, tylko trzeba na oczy uważać
Ale z chin nie polecam, debile po taniości wsadzili plastikową soczewkę do takiego lasera... i się stopiła. Teraz muszę jakieś szkiełko znaleźć o podobnych parametrach.