Wysłany:
2013-11-09, 13:46
, ID:
2651380
Zgłoś
Jakoś rok temu siedzę sobie przy kompie 2-3 w nocy i widzę, że coś miga za oknem, wychylam się a tu jakiś samochód się jara, płomień na 2-3 metry w górę, dookoła z 15 samochodów. Nie zdążyłem telefonu wyciągnąć i strażacy już ugasili... Gdyby jebło to niezły materiał na harda by był, o ile by coś ze mnie zostało.