Powykręcani...
81
580
DMT napisał/a:
alfa pvp ta żółta za czasów kolekcjonera to była najlepsza jazda. Nie spałem 7 dni a tak średnio po 3 dniach (dwa lata tak jechałem,spałem miesięcznie może z 50 godzin) słyszało się głosy itp.Alfa-PVP α-Pirolidynopentiofenon, α-PVP, albo jakaś pochodna...
Z daleka od tego, bo was k🤬a zmiecie... na Sadola i będziemy z was drzeć łacha, jak z tych dwóch tancerzy powyżej...
Najlepsze było tp że można było ja palić i efekt był wyjebisty
Zlodziej1 napisał/a:
alfa pvp ta żółta za czasów kolekcjonera to była najlepsza jazda. Nie spałem 7 dni a tak średnio po 3 dniach (dwa lata tak jechałem,spałem miesięcznie może z 50 godzin) słyszało się głosy itp.
Najlepsze było tp że można było ja palić i efekt był wyjebisty
Nie próbowałem i nie zamierzam. Za dużo w życiu widziałem...
podpis użytkownika
Q L I M A X
Ktoś mi wytłumaczy jaki jest sens brania tego takiego gówna?
I nie, nie jestem abstynentem, rozumiem wypić dwa piwa dla relaksu, albo zrobić litra z kumplami, pogadać, pośmiać się... Nawet zresetować - ok.
No ale to? Gibają się jak rezusy, nie ogarniają co się dzieje, wątpię, żeby byli w stanie nawet pożartować (nie mówiąc o jakiejkolwiek dyskusji)... Nie rozumiem.
I nie, nie jestem abstynentem, rozumiem wypić dwa piwa dla relaksu, albo zrobić litra z kumplami, pogadać, pośmiać się... Nawet zresetować - ok.
No ale to? Gibają się jak rezusy, nie ogarniają co się dzieje, wątpię, żeby byli w stanie nawet pożartować (nie mówiąc o jakiejkolwiek dyskusji)... Nie rozumiem.
