Zgadzam się z przedmówcami ,fakt ,że pieszy ma u nas pierwszeństwo nie zwalnia go z myślenia, jednak kierowca powinien wykazywać większą uwagę ,tym bardziej na przejściach. Pieszy może zdawać sobie sprawę z półtora tonowych pocisków ale to właśnie kierowca prowadzi ten pocisk i raczej nie ma zamiaru wyjeżdżając, z domu, z pracy ,od kochanki ,z treningu z zamiarem sp🤬olenia sobie reszty życia. Pieszy też błędnie może ocenić odległość ,prędkość ,widoczność ale pamiętajmy ,że nie wszyscy piesi to kierowcy zdający sobie sprawę z tak ważnych aspektów.
Druga sprawa to sami wiele razy mamy takie sytuacje ,mżawka ,jesień ,auto z naprzeciwka które nas oślepia i na prawdę na przejściu C🤬JA widać ,dosłownie dowiesz się o pieszym jak zobaczysz go półtora metra przed maską. Sam nie raz bym przydzwonił w jednego czy drugiego ,jednak zdając sobie z panujących warunków często spuszczam nogę z gazu i przed przejściem zwalniam do 30 i dam radę wyhamować. W końcu to ja mogę kogoś zabić a nie ktoś mnie ,oczywiście przy rozsądnych prędkościach

Pozdrawiam