Generalnie masz rację, ale do k🤬y nędzy nie w tym konkretnym przypadku.
Mamy to święte prawo pieszego-wszędzie pierwszeństwo.
Już na nic nie zwracają uwagi. Czy on k🤬a na przejściu,czy poza.
Klapki na oczach, słuchawki na uszach, łeb pusty psuszczony w telefon i h🤬j, idę bo mam pierwszeństwo.
A ty kierowców zatrzymaj 2 tony w miejscu.
Dziękuję za uwagę.
Ogólnie te wszystkie przypadki są przez auta które się zatrzymują. Te dziewczyny prawdopodobnie by nie weszły na pasy gdyby pierwszy nagorliwiec się nie zatrzymał. Ale że się ztrzymał to myślały że im się tunel otworzył i zostały przez niego zasłąnięte. Proste wytłumaczenie
Mamy to święte prawo pieszego-wszędzie pierwszeństwo.
Już na nic nie zwracają uwagi. Czy on k🤬a na przejściu,czy poza.
Klapki na oczach, słuchawki na uszach, łeb pusty psuszczony w telefon i h🤬j, idę bo mam pierwszeństwo.
A ty kierowców zatrzymaj 2 tony w miejscu.
Dziękuję za uwagę.
Czyli naj🤬a, ale teraz to już nie do udowodnienia.
Za złamanie zapisów art. 14 PoRD jedna p🤬da odpowiedziała.
"U S T A W A
z dnia 20 czerwca 1997 r.
Prawo o ruchu drogowym1)
Art. 14. Zabrania się:
1) wchodzenia na jezdnię lub drogę dla rowerów
a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla
pieszych,"
Druga kwestia to tak zwana niedźwiedzia przysługa.
Powinno się uczyć kierowców że tego typu zatrzymanie i "ustąpienie pierwszeństwa"...,
jakiego pierwszeństwa, wchodząc przed nadjeżdżający pojazd na przejście
dla pieszych wymusiły pierwszeństwo czyli go nie miały.