Mamy to święte prawo pieszego-wszędzie pierwszeństwo.
Już na nic nie zwracają uwagi. Czy on k🤬a na przejściu,czy poza.
Klapki na oczach, słuchawki na uszach, łeb pusty psuszczony w telefon i h🤬j, idę bo mam pierwszeństwo.
A ty kierowców zatrzymaj 2 tony w miejscu.
Dziękuję za uwagę.
podpis użytkownika
Najważniejsze to nie zdziczeć i serce mieć przynajmniej brudne.Mamy to święte prawo pieszego-wszędzie pierwszeństwo.
Już na nic nie zwracają uwagi. Czy on k🤬a na przejściu,czy poza.
Klapki na oczach, słuchawki na uszach, łeb pusty psuszczony w telefon i h🤬j, idę bo mam pierwszeństwo.
A ty kierowców zatrzymaj 2 tony w miejscu.
Dziękuję za uwagę.
Otóż nie. Pan uprzejmy już stał, więc o wyprzedzaniu nie może być mowy
Klasyczna niedźwiedzia przysługa. Takich uprzejmych pedałów co zatrzymują się przed przejściami, narażając pieszego karalucha na kalectwo, należałoby...
...a w sumie, to nawet fajnie wyszło , gówniara czegoś się nauczy, no i może nawet uprzejmy pedał coś zrozumie.
Generalnie masz rację, ale do k🤬y nędzy nie w tym konkretnym przypadku.
No wiesz, wyprzedza się pojazd znajdujący się w ruchu w tym samym kierunku, ten już stał, więc było to omijanie. Nie będę się rozpisywał, bo tak jak już kiedyś pisałem, w wielu kwestiach się zgadzamy, ale jeśli chodzi o sprawy związane z ruchem drogowym, to nie chciałby znowu używać tych bolesnych porównań Sam widzisz, że nawet kurski się z tobą zgadza
Otóż nie. Pan uprzejmy już stał, więc o wyprzedzaniu nie może być mowy
Mamy to święte prawo pieszego-wszędzie pierwszeństwo.
Już na nic nie zwracają uwagi. Czy on k🤬a na przejściu,czy poza.
Klapki na oczach, słuchawki na uszach, łeb pusty psuszczony w telefon i h🤬j, idę bo mam pierwszeństwo.
A ty kierowców zatrzymaj 2 tony w miejscu.
Dziękuję za uwagę.
podpis użytkownika
HardCore will never DIE!Również w tym przypadku. wchodzisz jak widzisz, ze wszystko stoi. Jak jedzisz lewym pasem, to nie możę pomyśleć, że ten na prawym zatrzymuje się bo np. skręca, albo kogoś z pasażerów podwozi. pasy widzisz w ostatniej chwili. Możesz też się zamyślić. To wina kierowcy, ale pieszy też powinien patzreć. To jego życie.
podpis użytkownika
Najważniejsze to nie zdziczeć i serce mieć przynajmniej brudne.