Potrącenie rowerzysty na przejściu dla pieszych
8
280
Na starym egzaminie teoretycznym na prawo jazdy była nawet taka sytuacja, że dziecko bawi się piłką przy drodze. Co powinien zrobić kierowca? Odp. prawidłowa to zwolnić, zachować szczególną ostrożność oraz przygotować się do ewentualnego hamowania. To chyba kończy ustalanie winnych tego zdarzenia - dziecko to dziecko i to osoba dorosła ma myśleć także za niego i zapobiec wypadkowi. A co zrobił ten kierowca widząc dzieci zbliżające się do pasów i wjeżdżające na nie? NIC, ABSOLUTNIE NIC i dlatego jest całkowicie winny tego zdarzenia, abstrah🤬jąc już od faktu że uciekł, bo to osobna sprawa.
a) nie nie można przejeżdżać rowerem przez przejście dla pieszych i grozi to mandatem w wysokości 200 zł
b) rowerzyści nie zwracają uwagi na nikogo, i j🤬y dziadek wjechał na chodniku, sorry, ani dzwonka ani nic, droga osiedlowa a ja nie mam oczu w dupie.
b) rowerzyści nie zwracają uwagi na nikogo, i j🤬y dziadek wjechał na chodniku, sorry, ani dzwonka ani nic, droga osiedlowa a ja nie mam oczu w dupie.
podpis użytkownika
Profil posiada tarczę wieprzową chroniącą przed islamizacją
Za niespojrzenie czy coś jedzie pakowałbym kulkę w łeb -.- dziś tępa dzida mi wlazła na przejście kilkanaście metrów ode mnie i nie rozejrzała się nawet. Jeśli chce się zabić to niech k🤬a się powiesi, a nie auta i nerwy ludziom psuje.
podpis użytkownika
"Nie dyskutuj z idiotą,bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu,a potem pokona doświadczeniem""Zwierzęta w ogrodzie patrzyły to na świnię,to na człowieka,potem znów na świnię i na człowieka,ale nikt już nie mógł się połapać,kto jest kim
Zamiast gadać głupoty o braku przejazdu dla rowerzystów lepiej zobaczcie sobie, jak wygląda to miejsce na StreetView (jeszcze bez świateł): goo.gl/9fnmAJ
Rowerzysta jechał po przejeździe. Jeżeli miał zielone, to winę całkowicie ponosi kierowca.
Rowerzysta jechał po przejeździe. Jeżeli miał zielone, to winę całkowicie ponosi kierowca.
Black Snake napisał/a:
Za niespojrzenie czy coś jedzie pakowałbym kulkę w łeb -.- dziś tępa dzida mi wlazła na przejście kilkanaście metrów ode mnie i nie rozejrzała się nawet. Jeśli chce się zabić to niech k🤬a się powiesi, a nie auta i nerwy ludziom psuje.
A co ty święta krowa jesteś na drodze? Pieszy na przejściu dla pieszych ma pierwszeństwo i masz mu tego pierwszeństwa ustąpić i tyle w temacie. Jak tego nie rozumiesz to tobie się należy kulka w łeb. Pewnie jechałeś 80 w zabudowanym swoim wyklepanym polonezem i jeszcze ci się nie podoba, że ktoś śmiał twoją rakietę zwolnić.
A do tych wszystkich znawców wyżej, co już zdążyli wyrok wydać, że dzieciak zły. Nawet nie wiecie, jak to skrzyżowanie wygląda, czy był przejazd, czy tylko przejście i czy działała sygnalizacja świetlna (pewnie działała), a już gotową diagnozę macie, banda jełopów. A gościowi, który uciekł z miejsca wypadku 10 karnych k🤬sów w dupę, 100 batów na plecy i do paki, miasto to nie jest poligon do testowania szybkości swojej fury.
r................l
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
Za ucieczkę ostry wp🤬l, ale np. mi ostatnio dziewczyna wjechała w bok samochodu na przejściu z pasem dla rowerów. Nie ja ją potrąciłem tylko ona mi puknęła w bok na wysokości lusterka @_@.
Oczywiście słuchawki na uszach i zero hamowania ;].
Wolno jechała ja się zatrzymałem bo skręcałem w prawo to nawet z roweru nie spadła, ale zdz🤬ko miałem niezłe.
Ja mam często wrażenie że oni jak mają narysowany pas koło przejścia to myślą, że mogą na pełnej piździe wjechać na drogę i przeciąć jezdnię... a kierowca to widzi wszystko w promieniu pół kilometra.
Zupełny brak wyobraźni.
Tu świateł nie było, wyjazd z podporządkowanej więc i tak trzeba zachować ostrożność, ale co tam ;D.
Zawsze jak widzę rowerzystę to puszczam jak jest ścieżka koło pasów narysowana, ale niektóre skrzyżowania to aż się proszą o wypadek.
Wniosek, przejazdy przez pasy porobione z dupy bez wyobraźni, a po drugie często brak wyobraźni rowerzystów - wystarczy, że kierowca nie zauważy nadjeżdżającego roweru z dużą prędkością i dupa blada.
Oczywiście słuchawki na uszach i zero hamowania ;].
Wolno jechała ja się zatrzymałem bo skręcałem w prawo to nawet z roweru nie spadła, ale zdz🤬ko miałem niezłe.
Ja mam często wrażenie że oni jak mają narysowany pas koło przejścia to myślą, że mogą na pełnej piździe wjechać na drogę i przeciąć jezdnię... a kierowca to widzi wszystko w promieniu pół kilometra.
Zupełny brak wyobraźni.
Tu świateł nie było, wyjazd z podporządkowanej więc i tak trzeba zachować ostrożność, ale co tam ;D.
Zawsze jak widzę rowerzystę to puszczam jak jest ścieżka koło pasów narysowana, ale niektóre skrzyżowania to aż się proszą o wypadek.
Wniosek, przejazdy przez pasy porobione z dupy bez wyobraźni, a po drugie często brak wyobraźni rowerzystów - wystarczy, że kierowca nie zauważy nadjeżdżającego roweru z dużą prędkością i dupa blada.