Poszła jak na rzeź
11
366
bleblebator1 napisał/a:
Dwie sprawy.
Potrącona gadała z koleżanką przy pasach.
Kierownik widział stojace i plotkujące baby przy pasach
Ale przy przejściu jest szeroki u podstawy słup, który w pewnym momencie zasłonił dziewczyny. A jedna z nich w pewnym momencie ruszyła i nagle wynurzyła się zza słupa i było za późno.
Bardziej wina pieszej
P🤬lisz! Kierowca ma zachować szczególną ostrożność w rejonie przjeścia dla pieszych. Widząc w jego pobliżu osoby, niezależnie czy miały zamiar przechodzić, czy nie, powinien znacznie zwolnić i bacznie obserwować otoczenie, będąc gotowym na zatrzymanie się przed przejściem. A co zrobił? C🤬ja zrobił! Jechał jak gdyby tam w ogóle tego przejscia nie było!
zawsze gnije z was umysłowe ameby, które uznają że wykładnią prawa jest wasze widzimisie albo "a w kraju X to jest inaczej". To se k🤬a jedź tam gdzie auto ma pierwszeństwo i zamknij już ten ryj. W KD jest jak wół napisane, że pojazd jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pieszemu wchodzącemu na przejście. Tam nie ma "lub" albo pola do interpretacji. Nie podoba ci sie? To wypi*laj do komunikacji miejskiej albo pod sejm skandować swoje niezadowolenie. Jak już musicie uskuteczniać te swoje dyskusje i wydawać wyroki czyja jest wina, to zawsze z dopiskiem "wina pieszego, bo ja tak uważam". Na czerwonym też przejeżdzasz bo w twoim pustym łbie pojazd na zielonym ci wtargnął na skrzyżowaniu? Ja zawsze dojeżdzając do przejścia zwalniam i wk🤬ia mnie jak pieszy stoi i czeka aż ja się zatrzymam, ale wiem że robi to przez takich pojebów jak wy, którzy w dupie mają z góry ustalone reguły zachowania na drodze. Świetymi krowami to jesteście wy, a nie piesi, bo to wam sie wydaje, że jesteście ponad prawem. Prawo swoje a wy i tak macie racje, prawda? a c🤬j z wami