Trójkąt ostrzegawczy powinien być ze 100 metrów wcześniej, ale pojeb jak to nie baba. Szkoda że technologia dronów tak wolno się rozwija, może za 25 lat samochody zostaną wycofane i zastąpi się je dronami i wtedy bez problemu ominie się takie przeszkody, bo wątpię że zezwolą na swobodne latanie gdzie komu się podoba, tylko każą latać nad drogami, bo jak ktoś się rozp🤬oli w lesie-łące to będzie ryzyko zapalenia się ogromnego obszaru.
A wystarczyłoby, żeby debil, który projektował autostradę zamiast wyk🤬istych barier po obu stronach zaprojektował jedną barierę pomiędzy pasami i ten bezużyteczny pas zieleni po środku robił za dodatkowy pas awaryjny, gdzie można by od biedy wjechać samochodem...
O... na przykład tak:
To nie k🤬a.... zrobią bariery takie, że w razie czego można będzie zatrzymać Szwedów w natarciu na Częstochowę...
Trójkąt ostrzegawczy powinien być ze 100 metrów wcześniej, ale pojeb jak to nie baba. Szkoda że technologia dronów tak wolno się rozwija, może za 25 lat samochody zostaną wycofane i zastąpi się je dronami i wtedy bez problemu ominie się takie przeszkody, bo wątpię że zezwolą na swobodne latanie gdzie komu się podoba, tylko każą latać nad drogami, bo jak ktoś się rozp🤬oli w lesie-łące to będzie ryzyko zapalenia się ogromnego obszaru.
Trójkąt ostrzegawczy powinien być ze 100 metrów wcześniej, ale pojeb jak to nie baba. Szkoda że technologia dronów tak wolno się rozwija, może za 25 lat samochody zostaną wycofane i zastąpi się je dronami i wtedy bez problemu ominie się takie przeszkody, bo wątpię że zezwolą na swobodne latanie gdzie komu się podoba, tylko każą latać nad drogami, bo jak ktoś się rozp🤬oli w lesie-łące to będzie ryzyko zapalenia się ogromnego obszaru.
Na sadolu to chyba połowa to polscy emigranci z wysp.
Nauczcie sie debile że w Polsce jest ruch prawostronny
Nawet jak był to na lewym pasie stał kilkadziesiąt sekund i został zmielony przez pędzące samochody.
Mimo wszystko widać że kierowca merca i tak był w miar ogarnięty bo możliwe blisko przykleił się do lewej strony jeżeli awaria nie pozwalała mu zjechać na pas awaryjny.
Zazwyczaj trójkąt jest na samym dnie bagażnika i wyjście i szukanie go w takiej sytuacji to skrajne samobójstwo ale z drugiej strony jego nie ustawienie to proszenie się o taką sytuację.
Chyba najlepszym rozwiązaniem jest wyjść na pas zieleni i przejść kilkadziesiąt metrów i próbować sygnalizować (nawet machając rękami) że cos jest nie tak na drodze.
Ogólnie sytuacja mega c🤬jowa wyjdziesz to cię p🤬lnie, zostaniesz w aucie to cię p🤬lnie (co jest najgłupszym rozwiązaniem), wyjdziesz z auta to ktoś w nie p🤬lnie, postawisz trójkąt ktoś go rozjedzie i zapewne kolejny p🤬lnie w auto.
podpis użytkownika
Rób tak, żeby TOBIE było dobrze, bo innym nigdy nie dogodzisz.