Powiem tak. Autostrady w Polsce są chorobliwie drogie w stosunku do naszych zarobków. Zresztą są najdroższe w EU. ALE. Jeżeli ten cwaniaczek nie chce płacić to niech jedzie bokiem i sp🤬ala z tych bramek w podskokach bo za nim stoją ludzie, czekają i się wk🤬iają. Nikt nie kazał mu jechać autostradą.
Pewnie chciał się popisać przed "ekipą" w aucie.
Zarządca drogi nie ma prawa pobierać pełnej opłaty za przejazd drogą, która na całej swej długości nie spełnia warunków tego rodzaju drogi, a kierowcy mają prawo odmówić zapłaty za przejazd.
W obronie kierowców korzystających z usług autostradowych stanął Sąd Okręgowy w Krakowie. W precedensowym wyroku stwierdził, że każdy ma prawo kwestionowania jakości usług, w tym także kierowca, który nie chce zapłacić za przejazd remontowanym odcinkiem autostrady. Orzeczenie zapadło w wyniku rozpoznania sprawy jednego z katowickich prawników, który we wrześniu 2007 r. nie zgodził się na zapłacenie 6,5 zł za przejazd odcinkiem autostrady A4, na którym trwały prace drogowe.
Nie było wyłudzenia
Kierowca został uznany przez sąd grodzki za winnego wyłudzenia opłaty przejazdowej. Od zarzutów zwolnił go jednak sąd II instancji.
– Po stronie kierowcy brakowało bezpośredniego zamiaru wyłudzenia i winy umyślnej, a więc przesłanki osiągnięcia korzyści majątkowej przy wjeździe na autostradę. Należy więc w pełni się zgodzić z orzeczeniem krakowskiego sądu – podkreśla Aleksander Barczewski, radca prawny z Chałas i Wspólnicy Kancelaria Prawna.
Ze stanowiskiem, że zarządca drogi nie ma prawa pobierać pełnej opłaty za przejazd autostradą, która na całej swej długości nie spełnia warunków tego rodzaju drogi, zgadza się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. – Nie mamy tu bowiem ekwiwalentności świadczeń. Uiszczając opłatę za przejazd autostradą, kierowca powinien uzyskać odpowiedni komfort i prędkość jazdy właściwe dla autostrady – podkreśla Maciej Chmielowski z UOKiK. W takich sytuacjach wysokość wynagrodzenia za usługę przejazdu remontowaną autostradą powinna być ustalona w stosunku, w jakim wartość przejazdu wolnego od wad pozostaje do wartości obliczonej z uwzględnieniem wad.
"Co za cebula", "co za burak", "1,4 zł co za żyd" te komentarze to chyba wracające dzieci z jakiegoś turnusu, którym mamusia i tatuś kupują wszystko i nie zastanawiają się kto i jak i skąd dostaje te czarodziejskie pieniążki. Gdybym stał w korku przez godzinę na autostradzie i spaliłbym przez to więcej paliwa, a straciłbym 2x więcej czasu niż gdybym wybrał się jakąś wojewódzką, to też bym się wk🤬ił. I tak, dobrze, niech blokuje pas i niech walczy o swoje, a wy patrzcie wy nie-cebulaki i nie-buraki jak wygląda obywatelskie nieposłuszeństwo, niezginanie karku dla tych p🤬lonych złodziei i c🤬j, że to nie ta babka z budki, przecież ona go puściła, raz, że nie chce tamować ruchu, a dwa że pewnie sama rozumie gościa. Powinniście oglądać ten film codziennie [mówię do tych p🤬lonych śmieci, co wszędzie węszą cebulą, a nie widzą słomy w swoich śmierdzących butach], może w końcu coś wam dojdzie do łba, chociaż szczerze wątpię, mam teraz j🤬y urlop i jeszcze kilka dni będę siedział w domu zanim wyjadę, patrzę na to co leci w telewizji od 8-16 jakieś pseudo dokumentalne programy "szkoła, policja, sąd, działka, kibel, pogotowie, trudne sprawy, zoo, dworzec" Kto to k🤬a ogląda, ja już wiem:
Yapa123, K🤬s Szatana, ganji, tarcer123