I tu masz zrujnowaną podczas II WŚ Warszawę - z kupy gruzu też pewnie unosiło się pełno pyłu i prochu
W normalnym świecie też wybuchają bomby, ale cała sadza i piasek się osiada. Nużą mnie już te wyobrażenie życia po ewentualnej apokalipsie, jakby wszystkie zdjęcia robione były na dnie oceanu. To się robi po prostu nudne, bo każda jedna praca o tej tematyce wygląda tak samo. Dobrze, że autor wstawił te zdjęcia, bo są bądź co bądź są dobrze wykonane, ale po prostu cała ta idea już mnie nuży, niech któryś artysta w końcu wymyśli coś nowego, a nie powiela jeden i ten sam schemat...