poślizg tirem oczami kierowcy
135
1864
Właśnie mnie to rozp🤬ala u kierowców. Może nie jestem super kierowcą (bo nie jestem) i jeżdżę tylko kiblem na kółkach, ale większość kierowców jak się coś dzieje to hamulec i c🤬j niech się dzieje co ma się dziać. Tu dobrze postąpił autor i wyprowadził. Ja w tym roku miałem 2 niefajne wydarzenia. Raz na lodzie przy 70km/h poślizg i nie hamowałem tylko manewrowałem i uszedłem cało z tego. Raz przy 60km/h urwał mi się silnik z kołem tak, że koło się przekrzywiło na prawą stronę i zaczęło mną rzucać na wszystkie możliwe strony. Hamulec po prostu bałem się wcisnąć bo wiedziałem, że na bank się wywalę i silnikiem chyba z 200m hamowałem niż się zatrzymałem z tym urwanym silnikiem i kołem. Ojciec mój to samo robi. Poślizg to kręci kierownicą jak głupi i prawie nie hamuje, a spotkałem się z kierowcami (zdecydowana większość), że wciskają hamulec do oporu (większość w nich w starych autach bez ABS), kręcą kierownicą, a po wpadnięciu do rowu 'no k🤬a kręciłem, a on dalej zap🤬lał przed siebie'. -.-
podpis użytkownika
"Nie dyskutuj z idiotą,bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu,a potem pokona doświadczeniem""Zwierzęta w ogrodzie patrzyły to na świnię,to na człowieka,potem znów na świnię i na człowieka,ale nikt już nie mógł się połapać,kto jest kim
ABS to w takich warunkach można sobie w dupę wsadzić.
Szacun dla szofera. Niejeden złożyłby się w scyzoryk w tej sytuacji.
Co do wypowiedzi fiattt'a o tym by nie zdejmować nogi z gazu napiszę tylko: gówno prawda.
To nie jest osobówka z przednim napędem, żebyś sobie przód "wyciągnął" gdy zacznie rzucać.
Szacun dla szofera. Niejeden złożyłby się w scyzoryk w tej sytuacji.
Co do wypowiedzi fiattt'a o tym by nie zdejmować nogi z gazu napiszę tylko: gówno prawda.
To nie jest osobówka z przednim napędem, żebyś sobie przód "wyciągnął" gdy zacznie rzucać.
fireman.uns napisał/a:
przedni napęd jest dla dziewczynek, to raz. Dwa, nie mam auta osobowego, więc nie wiem jak się zachowują te twoje matizy zimą, Z utęsknieniem co roku czekam na śniegi by całą zimę bawić się uślizgiwaniem na bliźniakach. Oczywiście gdy kontenerze nie ma towaru. Poprostu lubię to i trenuje, nie wiadomo kiedy się przyda, a doświadczenia nigdy za wiele. Trzy: Jak cię stawia bokiem w uślizgu i odrazu zdejmiesz nogę z gazu, to zobaczysz jak pięknie działa mechanizm różnicowy na tylnym moście, a jakiś czas poźniej, jak sprawnie działają służby ratunkowe. Cztery, obejrzyj filmik, posłuchaj silnika i sprawdź czy kierowca tego zestawu zdjął nogę z gazu.Co do wypowiedzi fiattt'a o tym by nie zdejmować nogi z gazu napiszę tylko: gówno prawda.
To nie jest osobówka z przednim napędem, żebyś sobie przód "wyciągnął" gdy zacznie rzucać.
Pięć: wiem że pojęcie masz, bo chyba skakanką latasz, z tego co pamiętam, więc nie pisz głupot.
oczywiście piwko
